środa, 7 sierpnia 2013

Część 20

-T-tak możemy- Boje się tej rozmowy jak niczego innego, nie wiem kogo tak naprawdę kocham, a może powinnam dać sobie spokój z miłością?
Poszliśmy do jego pokoju, i on zamknął drzwi.
-To o czym chcesz porozmawiać?
-Nie wiesz?-No jasne że wiem to pytanie było retoryczne.
-Domyślam się
-Jessica no bo...-zatrzymał się ponieważ mój telefon mi zadzwonił
-Przepraszam Zayn to mama, muszę odebrać-Nic juz nie odpowiedział tylko skinął głową
*Rozmowa*
-Halo
-Cześć skarbie, mam dla ciebie niespodziankę
-jaką?-odparłam bez entuzjazmu, pewnie chodzi jej o jakąś super drogą sukienkę czy coś
-Cóż, pamiętasz ciocie Elizabeth?
-Taak...a o co chodzić
-Ciocia, zajmuje się pokazami mody, i dzisiaj przyjechała do nas na weekend, pokazałam jej twoje projekty i powiedziała, że są cudowne i że będziesz mogła wypuścić swoją własną linie ubrań, a na dodatek Eliz zorganizuje Ci pokaz mody.
-CO? MAMO KOCHAM CIĘ
-Spokojnie, wdech, wydech, przyjedź natychmiast do domu, musimy o tym pogadać.
-Dobrze zaraz będę- O kurwa a co z Zayn'em?
*Koniec rozmowy*
-Przepraszam cię Zayn, ale muszę wracać do domu
-Ale coś się stało?
-Nie. Zanaczy tak, ale to coś dobrego, więc postaram się jutro przyjść-powiedziałam i wybiegłam z pokoju, usłyszałam tylko jak Zayn woła i pyta się co się stało, ale teraz nie mam czasu, bo ciocia jest tylko na weekend.
*Jassmin*
Owinęłam nogi wokół bioder Niall'a tym samym nie przerywając pocałunku. Razem wyszliśmy z wody i blondyn położył mnie na naszym kocyku i był nade mną ciągle całując. Pocałunki, były coraz bardziej namiętne, ręce Niall'a powędrowały do zapięcia mojego stanika, ale go odtrąciłam.
-Niall, nie tutaj
-Dobrze więc wracajmy do domu- odparł z uśmiechem na ustach, jak ja kocham tego blondaska.
*Perspektywa Harry;ego*
-Ej, Lou czemu masz wyłączony telefon? Paul do mnie dzwonił i mówił, że próbował się dodzwonić to ciebie ze sto razy.
-Yyy...no bo wiesz, tak jakby..no..zgubiłem go-odaparł wstydliwie
-CO?! To już czwarty telefon jaki zgubiłeś, czy ty jesteś aż tak bardzo nie ogarnięty?
-No wiesz, ja nie wiem jak to...
-Dobra oszczędź sobie-miałem już dosć że nie dość że nie można się do tego głupka dodzwonić, to jeszcze zgubił kolejny telefon.
-Co Paul chciał?
-Mówił żebyś natychmiast do niego przyjecham, bo ma ważną wiadomość dla ciebie, ja bym się na twoim miejscu zaczynał bać.
-No spoko to jadę
*Louis*
 Ciekawe co on może chcieć, właśnie podjechałem bod jego wielką willę. Swoją drogą to my chyba śpiewamy i to my zarabiamy, a on ma większy dom od nas, no ale dobra nie nażekam
-Hej, Paul co chciałeś? Spieszę się
-Może trochę grzeczniej-odparł własnie wszedłem do salonu gdzie zobaczyłem, jakąś babę w blond włosach, wyglądała może na 35 lat, a obok niej, dziewczynę z długimi brązowymi włosami i brązowymi oczami, wyglądała jakby była skrępowana tą całą sytuacją.
-Louis, to jest Carly, początkująca aktorka.
-Cześć-powiedziała nieśmiale
-Witaj-odparłem z uśmiechem na ustach
-Dobra, jak wiesz potrzebujecie rozgłosu, prawda?
-No tak, ale nie rozumiem o co ci chodzi.
-Chodzi o to że ta pani w blond włosach to Christine menadżerka Carly i moja przyjaciółka. Carly będzie udawała twoją dziewczynę dla rozgłosu.-Zamarłem słysząc te ostatnie swoła
-Ale jak to dziewczynę?
-No tak to od dzisiaj jesteście razem i ani ty ani Carly nie macie nic do gadania.
-Achaaa...-ładna jest ale jej nie znam i od razu mamy być "parą"?
-Dobrze więc my was zostawiamy gołąbeczki-powiedzieli i odszedł z tą christine. Zostałem z nią sam, widać że nie jest tą gwiazdką która chcę być ze mną za wszelką cenę, byle by być sławną i bogatą.
-Too...-zaczęła
-To może od początku? Poznamy się lepiej? Ja jestem Louis Tomlinson.
-Ok-uśmiechnęła się, jaki ona ma śliczny uśmiech-Ja jestem Carly Grande.
-To może pogramy w 20 pytan?- zapytałem
-Dobra zaczynaj
-Ile masz lat?
-W listopadzie skończę 18.
-Okey, jesteś 4 lata mlodsza ode mnie. Teraz ty.
-Zadałambym ci to samo pytanie, ale wiem o tobie bardzo dużo.
-Jesteś fanką zespołu?
-Tak, i wiem o was bardzo dużo-widać że się trochę rozlużniła
-Spoko, to ja ci pozadaje pytania.
-Dobra
-Który z nas jest najprzystojniejszy?
-Grr...wiedziałam że o to zapytasz.-proszę powiedz ja powiedz ja-Hmmm...najprzystojniejszy jest...jesteś ty.
-JEST!-wykrzyknąłem, teraz sobi to uświadamiam że to musiało dziwnie wyglądać-Yhmm..to znaczy wiedziałem o tym od dawna, no bo wiesz ten urok- odparłem już spokojnie a Carly się tylko zaśmiała
-Dobra skończmy tą grę
-zgadzam się
-Ymhh...chcesz poznać chłopaków?
-Pewnie-poszliśmy do mojego samochodu, własciwie Carly mi się podoba, ale nie wiem czy chcę z nią być, tak na prawdę, jeszcze nie otrząsnołem się chyba po tym ja Elounor mnie zdradziła. Cóż poczekamy, zobaczymy.
-Już jestesmy!
Wyszliśmy razem z samochodu i weszliśmy do domu. Tam zobaczyliśmy, jak Zayn i Harry się biją, Zayn ma rozbitą wargę a Harry'emu leci krew z łuku brwiowego.
-Chłopaki stop!-usłyszeli mnie u przestali
-Carly, chodź zaprowadzę cię na chwilę do mojego pokoju i poczekasz tam a ja spróbuję rozwiązać ten spór.
-Ok-odpowiedziała zmieszana. Zaprowadziłem ją do pokoju i powiedziałem żeby się rozgościła. Zszedłem na dół do chłopaków, którzy już się uspokoili.
-O co chodzi?
-O Jessicę, on na nią nie zasługuje, przed chwilą przyszedł do salonu zachlany w cztery dupy-wykrzyczał Harry. Mogłem się domyślić że o to chodzi.
-A tak właściwie co to za dziewczyna?-Zapytał Harry
-Ma udawac moją dziewczynę przez jakies pół roku
-Uuu...kiepsko
-Taaa.., ale jest fajna-powiedziałem i zobaczyłem że do domu wchodzą  Jassmin i Niall ciągle się całując i kerują się na góre do sypialni.
-Uuu...nasze gołąbeczki będą miały cudowną noc-powiedział mi na ucho Harry
--Ej...jak już to kevinki- powiedziałem i pobiegłem na górę do Carly.
________________________________________________________________________________
I jak wam się podoba rozdział? Wiem miał być 10 sierpnia, ale wena mnie złapała a potem odeszła równie szybko jak przyszła.
A teraz mam kilka pytań.
1.Podoba się wam nasza nowa bohaterka?
2.Wolicie, aby Jessica była z Zaynem czy z Harrym, a może chwilowo z żadnym?
A tak wgl. to przepraszam jeżeli uraziłam tą zdradą dziewczyny które lubią Elkę, ja tam do niej nic nie mam, ale to tak na potrzeby opowiadanie :)

-

2 komentarze:

  1. Super, że dodałaś wcześniej :) Na serio super opowiadanie :>
    1. Nowa bohaterka jest okey, jeszcze dobrze jej nie znam :)
    2. Sama nie wiem. Chyba Hazza.
    Next szybko !

    OdpowiedzUsuń
  2. mega :]
    pozdr i zapraszam do siebie http://hiheeuih.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń