piątek, 6 września 2013

Blog Zawieszony

Witam kochani. Jak domyślacie się z tytułu posta blog zostaje zwieszony. To nasza wspólna decyzja. Nie wykluczamy tego, że kiedyś na tym blogu pojawią się kolejne posty, ale jak na razie nie ma na to szans. Dziękujemy wszystkim czytającym i komentującym. Kocham Niall'a 39 (przepraszam jeśli popełniłam błąd w nazwie) tobie dziękujemy szczególnie <33 Jesteś wielka. Autorki tego bloga możecie spotkać tu:
Karolina Gdak obecnie nie posiada żadnego innego bloga.
Przepraszamy was!! Będziemy tęsknić !! Miejmy nadzieję, że do zobaczenia wkrótce :*

piątek, 9 sierpnia 2013

Nowy blog/Caroline

Heej :) Chciałabym was poinformować, że ja też stworzyłam nowego bloga :) W rolach głównych są Harry i Niall :) Oczywiście na tym blogu też będę dodawała rozdziały :) Zapraszam :) 

Aby wejść na bloga najedź na słowa nowego bloga.

środa, 7 sierpnia 2013

Część 20

-T-tak możemy- Boje się tej rozmowy jak niczego innego, nie wiem kogo tak naprawdę kocham, a może powinnam dać sobie spokój z miłością?
Poszliśmy do jego pokoju, i on zamknął drzwi.
-To o czym chcesz porozmawiać?
-Nie wiesz?-No jasne że wiem to pytanie było retoryczne.
-Domyślam się
-Jessica no bo...-zatrzymał się ponieważ mój telefon mi zadzwonił
-Przepraszam Zayn to mama, muszę odebrać-Nic juz nie odpowiedział tylko skinął głową
*Rozmowa*
-Halo
-Cześć skarbie, mam dla ciebie niespodziankę
-jaką?-odparłam bez entuzjazmu, pewnie chodzi jej o jakąś super drogą sukienkę czy coś
-Cóż, pamiętasz ciocie Elizabeth?
-Taak...a o co chodzić
-Ciocia, zajmuje się pokazami mody, i dzisiaj przyjechała do nas na weekend, pokazałam jej twoje projekty i powiedziała, że są cudowne i że będziesz mogła wypuścić swoją własną linie ubrań, a na dodatek Eliz zorganizuje Ci pokaz mody.
-CO? MAMO KOCHAM CIĘ
-Spokojnie, wdech, wydech, przyjedź natychmiast do domu, musimy o tym pogadać.
-Dobrze zaraz będę- O kurwa a co z Zayn'em?
*Koniec rozmowy*
-Przepraszam cię Zayn, ale muszę wracać do domu
-Ale coś się stało?
-Nie. Zanaczy tak, ale to coś dobrego, więc postaram się jutro przyjść-powiedziałam i wybiegłam z pokoju, usłyszałam tylko jak Zayn woła i pyta się co się stało, ale teraz nie mam czasu, bo ciocia jest tylko na weekend.
*Jassmin*
Owinęłam nogi wokół bioder Niall'a tym samym nie przerywając pocałunku. Razem wyszliśmy z wody i blondyn położył mnie na naszym kocyku i był nade mną ciągle całując. Pocałunki, były coraz bardziej namiętne, ręce Niall'a powędrowały do zapięcia mojego stanika, ale go odtrąciłam.
-Niall, nie tutaj
-Dobrze więc wracajmy do domu- odparł z uśmiechem na ustach, jak ja kocham tego blondaska.
*Perspektywa Harry;ego*
-Ej, Lou czemu masz wyłączony telefon? Paul do mnie dzwonił i mówił, że próbował się dodzwonić to ciebie ze sto razy.
-Yyy...no bo wiesz, tak jakby..no..zgubiłem go-odaparł wstydliwie
-CO?! To już czwarty telefon jaki zgubiłeś, czy ty jesteś aż tak bardzo nie ogarnięty?
-No wiesz, ja nie wiem jak to...
-Dobra oszczędź sobie-miałem już dosć że nie dość że nie można się do tego głupka dodzwonić, to jeszcze zgubił kolejny telefon.
-Co Paul chciał?
-Mówił żebyś natychmiast do niego przyjecham, bo ma ważną wiadomość dla ciebie, ja bym się na twoim miejscu zaczynał bać.
-No spoko to jadę
*Louis*
 Ciekawe co on może chcieć, właśnie podjechałem bod jego wielką willę. Swoją drogą to my chyba śpiewamy i to my zarabiamy, a on ma większy dom od nas, no ale dobra nie nażekam
-Hej, Paul co chciałeś? Spieszę się
-Może trochę grzeczniej-odparł własnie wszedłem do salonu gdzie zobaczyłem, jakąś babę w blond włosach, wyglądała może na 35 lat, a obok niej, dziewczynę z długimi brązowymi włosami i brązowymi oczami, wyglądała jakby była skrępowana tą całą sytuacją.
-Louis, to jest Carly, początkująca aktorka.
-Cześć-powiedziała nieśmiale
-Witaj-odparłem z uśmiechem na ustach
-Dobra, jak wiesz potrzebujecie rozgłosu, prawda?
-No tak, ale nie rozumiem o co ci chodzi.
-Chodzi o to że ta pani w blond włosach to Christine menadżerka Carly i moja przyjaciółka. Carly będzie udawała twoją dziewczynę dla rozgłosu.-Zamarłem słysząc te ostatnie swoła
-Ale jak to dziewczynę?
-No tak to od dzisiaj jesteście razem i ani ty ani Carly nie macie nic do gadania.
-Achaaa...-ładna jest ale jej nie znam i od razu mamy być "parą"?
-Dobrze więc my was zostawiamy gołąbeczki-powiedzieli i odszedł z tą christine. Zostałem z nią sam, widać że nie jest tą gwiazdką która chcę być ze mną za wszelką cenę, byle by być sławną i bogatą.
-Too...-zaczęła
-To może od początku? Poznamy się lepiej? Ja jestem Louis Tomlinson.
-Ok-uśmiechnęła się, jaki ona ma śliczny uśmiech-Ja jestem Carly Grande.
-To może pogramy w 20 pytan?- zapytałem
-Dobra zaczynaj
-Ile masz lat?
-W listopadzie skończę 18.
-Okey, jesteś 4 lata mlodsza ode mnie. Teraz ty.
-Zadałambym ci to samo pytanie, ale wiem o tobie bardzo dużo.
-Jesteś fanką zespołu?
-Tak, i wiem o was bardzo dużo-widać że się trochę rozlużniła
-Spoko, to ja ci pozadaje pytania.
-Dobra
-Który z nas jest najprzystojniejszy?
-Grr...wiedziałam że o to zapytasz.-proszę powiedz ja powiedz ja-Hmmm...najprzystojniejszy jest...jesteś ty.
-JEST!-wykrzyknąłem, teraz sobi to uświadamiam że to musiało dziwnie wyglądać-Yhmm..to znaczy wiedziałem o tym od dawna, no bo wiesz ten urok- odparłem już spokojnie a Carly się tylko zaśmiała
-Dobra skończmy tą grę
-zgadzam się
-Ymhh...chcesz poznać chłopaków?
-Pewnie-poszliśmy do mojego samochodu, własciwie Carly mi się podoba, ale nie wiem czy chcę z nią być, tak na prawdę, jeszcze nie otrząsnołem się chyba po tym ja Elounor mnie zdradziła. Cóż poczekamy, zobaczymy.
-Już jestesmy!
Wyszliśmy razem z samochodu i weszliśmy do domu. Tam zobaczyliśmy, jak Zayn i Harry się biją, Zayn ma rozbitą wargę a Harry'emu leci krew z łuku brwiowego.
-Chłopaki stop!-usłyszeli mnie u przestali
-Carly, chodź zaprowadzę cię na chwilę do mojego pokoju i poczekasz tam a ja spróbuję rozwiązać ten spór.
-Ok-odpowiedziała zmieszana. Zaprowadziłem ją do pokoju i powiedziałem żeby się rozgościła. Zszedłem na dół do chłopaków, którzy już się uspokoili.
-O co chodzi?
-O Jessicę, on na nią nie zasługuje, przed chwilą przyszedł do salonu zachlany w cztery dupy-wykrzyczał Harry. Mogłem się domyślić że o to chodzi.
-A tak właściwie co to za dziewczyna?-Zapytał Harry
-Ma udawac moją dziewczynę przez jakies pół roku
-Uuu...kiepsko
-Taaa.., ale jest fajna-powiedziałem i zobaczyłem że do domu wchodzą  Jassmin i Niall ciągle się całując i kerują się na góre do sypialni.
-Uuu...nasze gołąbeczki będą miały cudowną noc-powiedział mi na ucho Harry
--Ej...jak już to kevinki- powiedziałem i pobiegłem na górę do Carly.
________________________________________________________________________________
I jak wam się podoba rozdział? Wiem miał być 10 sierpnia, ale wena mnie złapała a potem odeszła równie szybko jak przyszła.
A teraz mam kilka pytań.
1.Podoba się wam nasza nowa bohaterka?
2.Wolicie, aby Jessica była z Zaynem czy z Harrym, a może chwilowo z żadnym?
A tak wgl. to przepraszam jeżeli uraziłam tą zdradą dziewczyny które lubią Elkę, ja tam do niej nic nie mam, ale to tak na potrzeby opowiadanie :)

-

wtorek, 6 sierpnia 2013

Uwaga!

Chciałam was poinformować że dodałam aktualizacje na bloga, możecie tam sprawdzać kiedy będzie nowy rozdział. Aktualizacje powinny być umieszczone na samym dole pod rozdziałami :)

Nowy blog / Paćka

Witajcie kochani. Zaczynam prowadzić nowego bloga o Niall'u. Oczywiście będę pisać opowiadania też na tym blogu ;) Tu macie link do mojego nowego bloga : http://dark-story-with-niall-horan.blogspot.com/

Część 19

Że jestem z Liamem dla pieniędzy i dlatego, że jest mu mnie żal. Ludzie są okrutni.

(perspektywa Jasmin)
Rano obudziły mnie promienie słońca. Obok mnie leżała moja miłość, moje szczęście, moje wybawienie od wszystkiego, co złe. Obok mnie leżał Niall. On tak słodko śpi. Postanowiłam zrobić pyszne śniadanie. Poszłam do kuchni i zaczęłam smażyć naleśniki. Posmarowałam je nutellą i bitą śmietaną. Udekorowałam je jeszcze ulubionymi owocami blondynka - truskawkami. Weszłam z tym pysznym śniadaniem do sypialni, postawiłam na stolik nocny i teraz muszę obudzić niebieskookiego. Pocałowałam go delikatnie w usta. Oddał pocałunek, ale jeszcze nie był do końca "przytomny". Zaśmiałam się. Chłopak powoli otwierał oczy.
-Tak mogę budzić się codziennie- powiedział Niall, a ja tylko zaśmiałam się.
-Zjedz śniadanie - powiedziałam z uśmiechem i wskazałam tackę z naleśnikami leżącą na stoliku.
-Jesteś aniołem - powiedział Nialler i zaczął jeść naleśniki. -Mam dla Ciebie niespodziankę.
-Jaką? - zapytałam podekscytowana.
-Jak bym Ci powiedział, nie było by niespodzianki. Powiem tyle, że gdzieś Cię porywam - odpowiedział z uśmiechem na twarzy.
-Proszę tylko powiedz, że to nie las. I, że nie ma tam rzepaku ani siana - postanowiłam trochę się z nim podroczyć.
-Spokojnie, przecież Cię nie zgwałcę - powiedział ze śmiechem.
-Dalej nie odpowiedziałeś na pytanie - powiedziałam również się śmiejąc.
-Nie ma - odpowiedział nie przestając się śmiać. - Bądź gotowa na 14.30.
-Ok- odpowiedziałam patrząc na zegarek, była 12.30. Matko, ile ja spałam. Pogadałam chwilę z Niallem. Ta chwilę, chyba ponad godzinę. Poszłam się ubrać i pomalować. Włosy spięłam w koka i byłam gotowa na niespodziankę Horanka. Wyszłam przed dom, Niall stał przy samochodzie. Otworzył mi drzwi, po chwili sam wsiadł do samochodu i jechaliśmy w miejsce, gdzie czekała niespodzianka. Po godzinnej jeździe nie mogłam dłużej czekać.
-Daleko jeszcze- wypytywałam blondyna.
-Cierpliwości - odpowiadał za każdym razem z szerokim uśmiechem na ustach. Czekanie opłaciło się. Dojechaliśmy nad piękne jezioro. Niall kulturalnie otworzył mi drzwi, wysiadłam i zmierzaliśmy w kierunku brzegu jeziora. Rozłożyliśmy kocyk i oboje usiedliśmy wpatrując się w wodę.
-Jak tu pięknie. - powiedziałam.
-Wiedziałem, że Ci się spodoba. - powiedział Horan i było widać, że jest z siebie dumny.
-Widzisz, jak dobrze mnie znasz - powiedziałam z uśmiechem
-Chodź do wody - powiedział błagalnym głosem
-Mogłeś mi powiedzieć, wzięłabym strój kąpielowy- odpowiedziałam
-Przecież masz bieliznę, chyba że wolisz kąpać się nago, mi to nie przeszkadza - no tak, mogłam się tego spodziewać. Nie byłam w stanie mu się oprzeć i zostałam w samej bieliźnie. Na pewno nie będę się kąpać nago. Bielizna to ostateczność. Horan ucieszył się, że się zgodziłam i sam również został w samych bokserkach. Niall wskoczył do wody. Ja dotknęłam wody stopą i uznałam, że jest za zimna. Chciałam iść na koc, gdy ktoś złapał mnie za biodra zimnymi rękami. Tym kimś był oczywiście Niall.
-Chodź do wody - powiedział.
-Jest za zimna - odpowiedziałam
-Jak wejdziesz to się przyzwyczaisz - powiedział niebieskooki.
-Może lepiej nie - odpowiedziałam co było błędem. Niall wziął mnie na ręce. Wiedziałam już co chce zrobić. Krzyczałam żeby tego nie robił, ale cóż. To jest debilna strona pana Horana. Wrzucił mnie do wody.
-Widzisz jak fajnie - powiedział z uśmiechem. Popatrzyłam na niego i wybuchłam niepohamowanym śmiechem.
-Nienawidzę Cię - powiedziałam gdy Niall był już przy mnie.
-Nie prawda, ty mnie kochasz. -odpowiedział, łącząc nasze usta. Pocałunek stawał się coraz bardziej namiętny. Blondyn delikatnie mnie podniósł, zmuszając mnie tym samym, abym oplotła swoje nogi wokół jego pasa.

(perspektywa Jessici)
Przechodzę teraz totalną załamkę. Nie wiem kogo wybrać. Harry vs Zayn. Zayn daje mi poczucie bezpieczeństwa, jest taki delikatny w stosunku do mnie. Harry natomiast jest szalenie namiętny i pociągający. Nie potrafię mu się oprzeć i kazać, aby przestał. W sumie, to Zayn chyba nie bardzo chce ze mną rozmawiać. Teraz każdą wolną chwilę spędzam z loczkiem. Gdy z nim jestem, nie liczę czasu. Jest cudownie. Z drugiej strony gdy Hazza wychodzi coś załatwić i nie ma go obok, czuję się źle, że nie myślę o Zaynie i o niego nie walczę. Moje życie jest bardzo dziwne. Nie potrafię go sobie poukładać. Z myślenia wyrwał mnie...Zayn?!
-Jessico, możemy porozmawiać?- zapytał mulat. Zamarłam bez ruchu.

No to mamy część 19 :) Komentujcie.

wtorek, 30 lipca 2013

Zakładki

Heej :* Chciałam was poinformować że dodałam zakładki na bloga "bohaterowie" i "kontakt".
Jeżeli chcecie być informowani na tt napiszcie swoje nazwy pod tym postem ♥
Miłych wakacji :*

poniedziałek, 22 lipca 2013

część 18 :)

                                                perspektywa Emmy
Obudziłam się wlaśnie i tak sobie myślę czy wczorajszy dzień, właściwie wieczór był prawdą ?
-Jezuu ja i Liam Payne, marzenie o tym by go poznać było po prostu prawie nie wyobrażalne a co dopiero byc z nim .. Jestem dziewczyną Liama Payne, jeszcze nigdy nie byłam zakochana to chyba.. miłość.
No ale stop stop moja miłość to siatkówka .. Teraz jest nią też Liam :)
Nie wyobrażałam sobie największego i najprzystojniejszego gwiazdora na świecie właśnie tak, on jest zwykłym chłopakiem to znaczy "zwykłym nie zwykłym chłopakiem" jest chłopakiem który zwiedził najmniejsze zakontki świata, który poznał najpiękniejsze dziewczyny na świecie, aktorki modelki piosenkarki  a wybrał mnie, właśnie mnie !!! Zwykłą najzwyklejszą dziewczynę.. dziewczynę która podkochiwała się w nim skrycie jeszcze kiedy go nie znała, jeszcze kiedy on wystepował w x factor :)
Dziewczynę która nie jest bogata jest przecietna, przecież ja jestem zwykłą nastolatką noo z wyjątkiem siatkówki, sory ale ona jest była i będzie najważniejsza na świecie :))
-Emma ty mówisz sama do siebie ?- mój sen na jawie właśnie się skończył moja mama właśnie weszłą do mojego pokoju
-Nie mamuś ja tylko..
-Popatrz na zegarek za pół godziny macie mecz, eliminacje do mistrzostw świata ! A ty zaspałaś macz 30 minut !-powiedziała mama
-O Boże, już się ubieram !!
Buty, gdzie są moje buty ? Nakolanniki, gdzie one są ? Mamooo ! Gdzie mój strój i dres ?
-Wszystko jest w półce w szafie koło okna
-Dziękuję mamuś, kocham Cię
Zbiegłam na dół już miałam wychodzić ale moja mama pomyślała o wszystkim
-Młoda damo, ja i tatuś dzisiaj nie mozemy przyjechać bo sama wiesz jak jest (rodzice nie mogli wziąść wolnego w pracy) ale ty jako sportowiec bądź pewna siebie i graj jak najlepiej! Ja i tata jesteśmy z Ciebie dumni :) A tutaj masz kanapeczki .
-Dziękuję mamuś, bardzo was kocham !
Bardzo kocham moich rodziców ale napewno grałabym lepiej gdyby rodzice byli ze mną no ale cuż już sie przyzwyzaiłam ..
Pod domem stał już autokar z dziewczynami, który miał zawieść nas na halę. Nadal nie umiałam poukładać sobie tego wszystkiego w głowie, właśnie rozległ się głos mojego telefonu. To był Liam, czyli jeszcze o mnie pamięta ..
-Cześć Em, jak ma się mój sportowiec, pamiętasz mnie jeszcze ?
-Hej, własnie jedziemy na pierwszy mecz eliminacji do Mistrzostw Świata. Jeszcze się pytasz? Oczywiście, że Cię pamiętam
-Mistrzostwa Świata? Gdzie? Kiedy i o której?
-To hala za miastem, już za jakieś 30 minut rozpocznie się nasz mecz
-Jejku, my jesteśmy teraz w studiu i nagrywamy kolejny singiel.. Emma powodzenia, ja nie będe mógł przyjechać, bardzo Cię przepraszam ..- odparł Liam
-Zadzwonie odrazu po meczu, pa,pa

Czyli nawet jego nie będzie .. No trudno




Wielka Brytania 14 : 22  USA
 
Baby co to ma być ? Jak wy gracie? Macie ruszyć tyłki i grać !! A ty Emma zacznij grać, co się dzisiaj z tobą dzieje?-wykrzyczał trener wyraźnie zdenerwowany
1...2...3... OPAAAA !
-Dobra dziewczyny gramy !!

Emma !
Ktoś wykrzyczał moje imie brzmiało jakbyłby to Liam i to...
Liam?
-Myślałaś, że opuszcze taki mecz? NIgdy w życiu - powiedział Liam radosnie
Zdążyłam tylko dac mu całusa .. Jaby jakaś bariera we mnie pękła i poczułam, ze to jest mój dzień i wygramy ten mecz niezależnie od wniku
                                                  (perspektywa komentatora sportowego)

I 15 punkt dla drużyny z Wielkiej Brytani dobyty przez Emme Simson
Dłuuga akcja przyjęcie teraz rozgrywająca do Emmy i kolejny punkt dla tej drużyny, co ta dziewczyna wyprawia .. Fenomenalnie, fenomenalne zagranie iii piłka meczowa, przy zagrywce Emma Simson

Ostatni, ostatni, ostatni !!!

As serwisowy w wykonaniu Emmy Simson i wygrany mecz, to był dzień tej dziewczyny, wspaniałe widowisko..

                                              (perspektywa Emmy)
Jeszcze nikt mi tak nie kibicował jak Liam ! Był czerwony na twarzy od tego krzyku

-Najlepszą zawodniczką spotkania jest .. Emma Simson
Gdy usłyszałam swoje nazwisko poczułam taką radosć, ze aż podskoczyłam :D
-Dziękuję bardzo
-Prosze państwa Emma Stone-wykrzyczał sędzia podnosząc moją rękę w górę



-Brawo Em, wiedziałam, że jesteś najlepsza-powiedział Liam całując mnie w policzek i przytulając do siebie
-Nie wygrałybyśmy gdyby nie ty ! I dlatego ta nagroda jest dla Ciebie
-Nie moge tego przyjąć, to twoja nagroda byłaś najlepsza
-Takich nagród mam sporo a ta jest dla mnie najważniejsza jak ty dlatego ją dostajesz ! -powiedziałam odwzajemniając pocałunek

Gdy pocałowałam Liama ktoś zrobił nam zdjęcie a raczej nie ktos tylko chyba ze 100 osób, to byli paparazzi..
-Nie przejmuj się tym, albo wiesz co? zazwyczaj nie lubie paparazzi ale teraz zrobie wyjątek

Zapozowaliśmy razem do zdjęcia Liam uniósł nagrodę do góry i objął mnie w pasie.

-Ok teraz zabieram Cię na jakiś obiad
-Dobrze, jestem głodna jak wilk

4 godziny później..
A teraz jedziemy na MTV Music Awords-powiedział Liam gdyby nigdy nic
-Czekaj co? Ja dobrze słyszałam ?
-Tak bardzo dobrze :) Dzisiaj rano mieliśmy próby przed występem, ale zerwałem się z nich, mówiąc chłopakom,z ę spotkamy się na gali.
-Jakie to słodkie, dziękuję, ze to dla mnie zrobiłeś ale ja nie jestem odpowiednio ubrana
-Wyglądasz pięknie, będziesz z pewnością najpiękniejszą dziewczyną na gali

Miałam na sobie białą koszulkę bez rękawów z napisem "Keep calm and play volleyball" wsadzoną do czarnych rurek z podwiniętymi nogawkami (przed kostkę) i czarne vansy

No choć :)-powiedział zniecierpliwiony Liam, pocałowaliśmy się po czym złapaliśmy się za ręce

O mój Boże ! Chłopcy z One Direction właśnie stoją kilka metrów przedemną

Cześć chłopkaki, poznajcie Emme moją dziewczynę

Przepraszam, że wam przeszkadzam nie wiedziałam, ze Liam mnie tutaj zabierze (zobaczyłam też dziewczynę Nialla ale gdzie dziewczyna Zayna ?)

-Hahaha nie przeszkadzasz, bardzo miło jest nam Cię poznać-powiedzieli chłopcy zgodnym Hurem

                                  (perspektywa Liama)
-Stary czemu nam nie powiedziałeś, ze masz dziewczynę, od kiedy to trwa ?

Opowiedziałem im całą historię
-A więc siatkarka?
-Na to wygląda
-To coś więcej?
-To jest dziewczyna z którą chcę spędzić resztę życia, bardzo ją kocham choć znam ją dopiero 2 dni to zupełne szaleństwo ale nigdy czegoś takiego nie czułem, zakochałem się w niej odrazu, jak tylko spojrzałem jej w oczy
-Oj Liam to widać, ze ją bardzo kochasz, swoją drogą niezłą ma styluweczkę, moja krew -powiedział Louis

No to co idziemy Em?
-Liam ja nie mogę tam wejsć patrz na te wszytskie gwiazdy, ja jestem za zwykła! A pozatym tu jest czerwony dywan..
-Nawet tak nie mów a teraz daj mi rękę
                             (perspektywa Emmy)
Gdy tam weszliśmy wszystkie oczy były skierowane prosto na nas a Liam był dumny z tego, ze jestem u jego boku już po jakiejs godzinie chłopcy odebrali pierwszą nagrodę

-Dziekujemy wszystkim fanom kochamy was-powiedział Hazza
-Bez was nie było by tego wszystkiego-dodał Niall
-A ja juz dzisiaj dostałem jedną nagrodę najważniejszą w moim życiu od mojej dziewczyny Emmy, Emma bardzo Cię kocham (Liam uniósł ją w górę) a za tą od was, od naszych fanów też bardzo dziękuję i pozdrawiam was wszystkich-powiedział Liam zaskakując wszystkich
Czułam się jak w niebie, Liam powiedział całemu światu, ze mnie kocha..

Po gali poznałam, wiele gwiazd zakolegowałam się nawet z niektórymi, to było coś.. Ale też zyskałam nową przyjaciółkę Jasmin dziewczynę Nialla, jesteśmy jak siostry naprawdę jest super i cieszę się z tej znajomości, chłopcyy w tym czasie udzielali wywiadów..
Po gali wróciłam do domu od razu  położyłam sie spać. Nastęonego dnia rano poszłam do sklepu po świerze bułeczki na śniadanko dla rodziców i młodszej siostry a po drodze zatrzymała mnie jakas dziewczynka prosząc o autograf
-To pani jest siatkarką i dziewczyną Liama Payna?-powiedziała rudowłosa dziewczynka wyciągając kartkę i długopis
-Jestem początkującą siatkarką i tak Liam to mój chłopak
-A podpisze mi się pani ?
-Oczywiście, ze tak
Podpisałam kartkę i rozdałam mój pierwszy w życiu autograf
-Proszę panią a zrobi sobie ze mną pani zdjecie-powiedziała cieniutkim głosikiem dziewczynka
-Pewnie, przybij piątkę
-Dowiedzenia
-Pa,pa kochana

Gdy weszłam do sklepu zobaczyłam, że niemal na każdej okładce gazety jestem ja lub moje  wspólne zdjęcie z Liamem

a na nich takie o to  tytuły
-"Oto nowa wybranka Liama Payne, Liam wybrał sobie siatkarkę"
-"Czyż oni nie są słodcy Liam i jego zwyczajna dziewczyna razem na gali"
-"To Emma moja dziewczyna, jest siatkarką a  dzisiaj byłem na jej meczu i nawet ja dostałem nagrodę, ona nawet nie wiedziała, ze dzisiaj tutaj ze mną będzie dowiedziała sie o tym dopiero przed budynkiem w którym odbywa się ta gala"-tak właśnie mówi Liam Payne o swojej nowej wybrance

Było tego pełno począwszy od okładek ze zdjęciem moim gdy odbieram nagrode, moim przy ataku, moim i Liama gdy się całujemy, moim i Liama na gali  itp..
Byłam ciekawa co jeszcze piszą i zobaczyłam, ze mój strój został okrzyknięty najlepszym na całej gali ..

Ale były też negatywne gazety, gdy to przeczytałam pociekły mi łzy z oczu jak ktoś może sądzić, ze jestem z Liamem tylko dla pieniędzy i dlatego że...

Dzisiaj dłuższe opowiadanie ponieważ długo mnie nie było :)
Czytasz=Komentujesz
Pozdrawiam Karolina G.








piątek, 5 lipca 2013

Część 17

Jadł płatki jak gdyby nigdy nic. Ok opanuj się Jasmin on był pijany i nie wiedziała co robi....ale, właściwie to nie usprawiedliwienie. Po prostu tam wejdę i zacznę robić śniadanie dla mnie i dla Niall'a. Ok, wchodzę. Gdy weszłam on mnie zauważył i zaczął do mnie podchodzić.
-Jasmin, przepraszam...ja byłem pijany, ja nie wiedzia...-nie dokończył bo mu przerwałam gdy zaczął do mnie podchodzić.
-Nie podchodź bliżej-powiedziałam przestraszona. Gdy na niego patrzyłam powracały wspomnienie a z zeszłej nocy.
-Proszę nie bój się mnie, nic ci nie zrobię-powiedział, ale ja nadal byłam wstrząśnięta, wiem że nic by mi teraz nie zrobi, ale tak jakoś...
-Ok, proszę wyjdziesz? Bo chcę zrobić śniadanie-powiedziałam trzęsąc się.
-Jasmin proszę...-nie dokończył bo w tym czasie do kuchni wszedł Niall. Oh, jak dobrze już się tak nie boję.
-Zostaw ją, wyjdź z tej kuchni, zaszyj się gdzieś gdzie cię nie widzę ja, a już tym bardziej Jasmin.-powiedział wścieknięty Niall. Nigdy nie widziałam żeby tak się wściekał. Mój bohater!!!
-Niall proszę wybacz mi, ja byłem pijany, nie wiedziałem, nigdy już nie dotknę lub coś w tym stylu Jasmin, ale proszę wybaczcie mi.-Niall spojrzał na mnie z pytającym spojrzeniem, a ja mu przytaknęłam
-Ok, ale jeszcze raz zobaczę coś takiego to nie żyjesz, i nie mówie tego tylko żebyś się wystraszył, mówię prawdę.-Powiedział Niall i widać było że mówił całkiem poważnie.
-Dzięki stary, co ty na to Jasmin- zapytał Louis z wyrazem współczucia.
-Ok-powiedziałam cicho.
-To to wybaczcie gołąbeczki, ale muszę iść bo marchewki się same nie zjedzą a Kevin sam nie nakarmi :)-Powiedział z uśmiechem na ustach, może już mu wybaczyłam. Może zapomnę? Pożyjemy zobaczymy.
                                                        (Perspektywa Niall'a)
Może i dobrze że się pogodzilismy z Louisem? No ale kurwa czy ja, Harry, Zayn, czy Liam jak byliśmy pijani chcieliśmy kogoś zgwałcić? Nie. Znaczy, na pewno ja i Liam co o resztę to nie wnikam.
                                                           (Perspektywa Zayna)
 Muszę zobaczyć się z Jassicą, nie widziałem jej od tej imprezy, w ogóle nie pamiętam tej imprezy, film mi się urwał. Sprawdzę w pokojach gościnnych czy została u nas. Niestety nikogo tam nie było. Zapytam jeszcze Hazzę czy wie gdzie jest. Chcę mu też wybaczyć, ale to jak pogadam z Jessicą, bo ja nadal ją kocham i chcę z nią być. Teraz pytanie czy one chcę. Własnie idę zobaczyć czy w swoim pokou jest Harry, ale co tam zobaczyłem?   Jessicę która spała...i to w ulubionej bluzie Hazzy...no proszę a ja chciałem im wybaczyć. Co prawda Hazzy z nią nie było, ale jest już póxno i na pewno już wstał.  Poszedłem do swojego pokoju.i zacząłem płakać, nie często płaczę, ale cóż, ja ją kochałem...nadal kocham.


Przepraszam że taki krótki :)

Część 16

Następnego dnia rano 
(perspektywa Louis'a)

Rano obudziły mnie promienie słoneczne . Kurwa dlaczego nie zasłoniłem rolet ? I dlaczego mnie tak boli głowa ? Wgl. to co się wczoraj działo ? Pamiętam tylko jak wchodziliśmy do klubu , a potem pijemy i urwał mi się film. Pomału wstałem z łóżka (swoja drogą jak ja się tu znalazłem ? ) i ruszyłem do kuchni. Wszedłem do niej i zauważyłem , że siedzi w niej tylko Harry . Gdy mnie zauważył zmierzył mnie wściekłym wzrokiem i dalej jadł swoje płatki . Zrobiłem zdziwioną minę i usiadłem obok niego . Harry natychmiast wstał i odłożył pustą już miskę do zlewu. O co tu chodzi ? 
-Możesz mi powiedzieć dlaczego się tak zachowujesz i co się wczoraj działo  ?- powiedziałem a on tylko spojrzał na mnie wkurzony .
-Ty jesteś taki tępy czy tylko udajesz  ?
-Jak widać jestem bo serio nie wiem.
-Napiłeś się w trzy dupy i zaciągnąłeś Jasmin do kibla po czym zacząłeś ją całować i macać . - powiedział nieźle już wkurzony , a mi szczęka opadła chyba do samej ziemi . Co ja kurwa zrobiłem ? 
-Powiedz , że sobie żartujesz . - powiedziałem wręcz błagalnym głosem. 
-Sorry stary nie tym razem. 
-Ale czy ja ... ona ... coś więcej ? - zacząłem się jąkać . 
-Co ty . Do kibla wkroczył Horan i tak ci przywalił , że się wyjebałeś i nie mogłeś się podnieść . Aha i jeśli dotkniesz się pod lewym okiem to możesz się zwijać z bólu bo masz śliwę na pół twarzy . A no tak , a potem Niall wziął Jasmin i pojechali do domu mijając mnie po drodze . To ja cię musiałem zbierać z podłogi i wlec do domu . Wiesz co powinieneś się cieszyć , że wgl. to zrobiłem . - no tak , Harry jak zacznie gadać to nie może skończyć . 
-Ty mi tutaj nie pierdol bo sam się przelizałeś z Jessicą mimo , że byłeś trzeźwy i wiedziałeś , że ma chłopaka , który w dodatku jest twoim najlepszym kumplem ! - wykrzyczałem odrobinę wkurzony . Od razu tego pożałowałem bo moją głowę przeszył niesamowity ból. No tak , kac morderca nie ma serca . 
-Tyle , że ona dobrowolnie oddawała pocałunki , a ty Jasmin przygwoździłeś do ściany pomimo jej prób przekonania cię abyś przestał , a do tego zacząłeś ją obmacywać jak jakiś niewyżyty bachor ! - krzyknął Styles. No fakt ma rację . W sumie nie wiem dlaczego to zrobiłem . 
-Przepraszam Harry . Ja po prostu jestem na siebie wkurzony i nie mam jak tego wyładować . Boże co ja zrobiłem . Nawet nie wiem dlaczego to zrobiłem. Przecież ona mi się nawet nie podoba , a do tego to dziewczyna Niall'a . Przecież trzeźwy nigdy bym mu tego nie zrobił . -powiedziałem już spokojnym głosem.
-Spoko , przecież wiem . -Styles tylko westchnął i zaczął kierować się do wyjścia .
-Aha , Harry ! - on odwrócił się w moją stronę.- Dziękuje. 
-Nie ma sprawy . W końcu jesteśmy przyjaciółmi . - powiedział i się uśmiechnął wychodząc z kuchni . No to zostałem sam. 
(perspektywa Nialla)

Jasmin całą noc niespokojnie się wierciła , albo budziła się z krzykiem . Ja pierdolę . Zabiję tego idiotę . To wszystko jego wina . Jak on mógł mi to zrobić ? Nie . Jak on mógł to jej zrobić ? Niby mój przyjaciel , ale gdyby nie ja to zgwałciłby mi dziewczynę . Rozumiem , że wypił , ale alkohol to nie usprawiedliwienie .  Jasmin na spokojnie zasnęła dopiero ok. 5 nad ranem po tym jak ją uspokajałem i mocno przytuliłem obiecując , że wszystko będzie dobrze. Dochodziła godzina 8 a ja już nie mogłem spać . Cały czas myślałem o tej sytuacji . Jak będzie się czuła Jasmin ? Z rozmyśleń wyrwała mnie właśnie ona. Zaczęła się wiercić i przebudzać . Odwróciła się w moja stronę i otworzyła te swoje piękne oczy . 
-Hej piękna. -powiedziałem i delikatnie ją pocałowałem. Zadrżała . Kurwa , teraz tak będzie zawsze ? -Kochanie wiesz , że mnie nie musisz się bać ? Wiesz przecież , że nic ci nie zrobię . 
-Wiem Niall , ale to po prostu jest jeszcze świeże . 
-Wiem . Wyspałaś się ? 
-To dziwne , ale tak . Wiesz może ty idź się wykąpać , a ja pójdę zrobić śniadanie ? 
-Na pewno ? - spytałem.
-Tak . 
(perspektywa Jasmin)

Jak tylko Niall zniknął za drzwiami łazienki wstałam z łóżka wkładając swoje ciepłe kapcie. Musiałam się czymś zająć , żeby choć na chwilę przestać o tym myśleć. Otworzyłam drzwi i ruszyłam w stronę kuchni . Zamarłam stając w progu . Przy stoliku na krześle siedział ON ...

Sorki, wiem że miało to być wczoraj wieczorkiem :) Opowiadanie powstało z pomocą mojej Kelsey ;* Komentujcie :D

piątek, 28 czerwca 2013

15 część

                                       perspektywa Liama
Idę sobie i patrze na tą dziewczynę, jest bardzo ładna ale chyba mnie nie widzi bo rozmawia z kimś  przez telefon.
Drrrrynn
-Halo
-Cześć synku-powiedziała mama przez telefon
Rozmowę przerwało zdeżenie
Aaałaa!
-O jejku przepraszam Cię bardzo! Naprawdę nie zauważyłam Cię, ale ze mnie gapa. Nic Ci nie jest?- powiedziała jakaś dziewczyna pomagając mi wstać
To była ta sama szatynka na którą zwróciłem uwagę jakąś minutę temu. Wstaliśmy w tym samym momencie patrząc sobie głęboko w oczy
-Nic się nie stało, tylko trochę mnie poturbowałaś :)
-Naprawdę przepraszam, choć ty też zadałeś mi niezły cios w brzuch-powiedziała z uśmiechem na twarzy ma słodkie dołeczki
-Hahahaha
-Wow czy ty jesteś Liam Payne ??-powiedziała zaskoczona, chyba dopiero teraz to skumała
-Tak to ja :)
-O matko kocham waszą muzykę szczególnie te wolne i wzruszające piosenki !! Little Things wymiata i oczywiście ta piękna piosenka którą Niall ostatnio zaśpiewał dla tej dziewczyny .. They don't know about us.
-Dziękuje w imieniu zespołu ! Ja właśnie najbardziej lubię Little Things i ogólnie wszystkie nasze wolne piosenki .. Może dasz zaprosić się na spacer w ramach przeprosin?
-Czemu nie, ale mam szczęście ! Nie ma to jak spotkać taką wielką gwiazdę jeszcze do tego zrobić jej kilka siniaków
-Nie przejmuj się tymi siniakami to nic takiego, ile masz lat ?
-17
-Czyli jesteś odemnie o rok młodsza
-Jestem
-Opowiesz mi trochę o sobie?
-To nie będzie takie ciekawe jak twoje życie ale okej, a więc: Można powiedzieć że jestem początkującą siatkarką, trenuje kilka lat jest to moja największa pasja w życiu. Właśnie wracam z treningu i jestem trochę wykończona ale jeżeli ktoś taki jak ty zaprasza mnie na spacer to nie można odmówić. Mam 17 lat jak już wspominałam. Mam kotka o imieniu Puszek i nazywam się Emma. Uwielbiam też rysować no i  to chyba tyle ..
-Czyli jesteś sportowcem?
-Tak, siatkówka to całe moje życie, tak jak dla ciebie One Direction
-Tak! Muzyka to moje życie
-Nie przypuszczałam, ze będziesz taki miły i fajny..
- hahahah dzięki
-Nie o to chodzi tylko po prostu no wiesz jesteś gwiazdą kawior, czerwone dywany, miliony na koncie i  te sprawy
-Nie One Direction nie należy do takich "gwiazd" jesteśmy normalnymi chłopakami. którym się udało
-Widzę właśnie, i dlatego cię polubiłam
-A to ty mnie nie lubiłaś wcześniej?
-  Ja kocham waszą muzykę, nie wiedziałam do tej pory jakimi ludźmi jesteście na co dzień, teraz mogę śmiało powiedzieć że jesteś naprawdę wspaniałym i przezabawnym człowiekiem
-Wow! Większość fanek powiedziało by mi, że mnie kocha i chciało wyrwać mi włosy
-Hahahaha, ja do takich fanek nie należe, jak narazie cię lubię ..
Bardzo miło się z nią rozmawia, jejku jak ja długo czekałem na taką dziewczynę! Nie moge tego zmarnować. To co że to zwykła dziewczyna taka jest najlepsza, nie jest taka jak te wszystkie gwiazdeczki. Fajnie że mam pasje życiową, moze to ona za kilka lat będzie międzynarodową gwiazdą sportu, ale wtedy może już będzie moja .. Jezuu chyba się zakochałem ! Nigdy nie czułem takich motylków, jak to możliwe znamy się jakieś 15 minut.
Emma dała mi swój numer, ona jest przepiękna i wysportowana, ma śliczne brązowe oczy .
-Jesteś bardzo ładna
-Nie, nie jestem ładna Liam-powiedziała dziewczyna
-Czemu tak uważasz?
-Miło, ze tak mówisz ale ja nie uważam się za osobę atrakcyjną i to, ze ktos powie inaczej nie zmieni mojego stosunku do samej siebie. Mam mało pewności siebie, taka już jestem
Zatrzymaliśmy się na chwilkę
-Jesteś piękną dziewczyną i nie wiem czemu tak uważasz ale jakoś cie do tego przekonam ..
Emma uśmiechnęła się
-I masz słodkie dołeczki jak się uśmiechasz
Emma zakryła na chwilę twarz ja dotknąłem tej ręki którą sie zasłaniała, nasze ręce były tej samej wielkości jakby stworzone dla siebie, nasze palce splotły się jak wiklinowy koszyk oparłem ją o mór jakiegoś budynku nasze twarze były jakieś 10-15 cm od siebie kiedy Emma zapytała ...
-Czemu mi sie tak przyglądasz ?
- Bo.. bo.. chcę cię..
-chcesz mnie pocałować?
-bardzo
-to na co czekasz ? Całuj
To była chyba najpiękniejsza chwila w moim życiu, nigdy nie byłem w kimś tak zakochany bo przecież znamy się tak króciutko a ja już ją chyba kocham. To trwało parę chwil ale dla nas to była cała wieczność, pocałunek zakończyliśmy pięnymi uśmiechami.
-Przepraszam, wiem, że nie powinienem
-Powinieneś! Ja też powinnam ale jestem zbyt nie śmiała, jestem taką troche szarą myszką... Przepraszam, ze to powiem Liam ale ja się chyba zakochałam w tobie nigdy czegoś takiego nie czułam, tylko prosze nie odbierz tego źle nie chce żebyś myślał ze to tyko dlatego ze jesteś sławny, ja to czuje na prawdę-powiedziała Emma bardzo speszona
-Nie bój się Em ja chyba też się w tobie zakochałem, moze to głupie ale taka jest prawda i ja tak nie myślę, wiem, ze jesteś prawdziwa czuje to ..
Em bo tak ją nazywam przytuliła się do mnie bardzo mocno. Jej łzy zatopiły się w mojej koszuli..
-Em, czemu płaczesz?
-To łzy szczęścia, ja nigdy nie czułam czegoś takiego, nigdy! Chyba Cię kocham!
Pocałowałem ja czule i przytuliłem, staliśmy tam chyba z 15 minut tuląc sie do siebie
-Ja też cię kocham ty moja siatkareczko, dobra a teraz to w czym nie jestem dobry, czy chiałabyś zostać moją dziewczyną?-spytałem
-Tak Liam chcę byc twoja dziewczyną-powiedziała
-Czekałem na ciebie tak długo! Szybko Cię nie wypuszczę !
-Mam nadzieję, ze nigdy, ze już na zawsze razem..
Zabrałem Em nad rzekę, tam usiedliśmy i oglądaliśmy gwiazdy, Em jest chyba zimno dalem jej sowoją bluzę
-Prosze, ty mój zmarzluchu, choć przytul się
-Dziękuję, lekko za duża ale bardzo ciepła- wyszeptała Emma
                                 perspektywa Emmy
-Treaz twoja kolej, teraz ty opowiadaj mi o sobie zdaje sobie ale nie o 1D tylko o Liamie Payne, dobrze?
-No dobrze a więc, mam 18 lat i urodziłem się prawie martwy  3 tygodnie przed czasem dlatego miałem i mama dużo problemów ze zdrowiem. Ma tak jakby tylko jedną nerke bo druga prawie nie funkconuje, teraz już jest lepiej z moją nerką no ale jednak musze uważać. Ogólnie to tak to wyglądało teraz  spiewam i robię to co kocham..
                                  perpektywa Nialla
-Przepraszam .. ale on mnie zaciągnął.. ja nie chciałam naprawdę- powiedziała jąkając się i drżąc ze srachu
-Spokojnie jestem przy tobie Louis się upił już wszystko dobrze, nie mam do ciebie o to pretensji
-Niall pamiętaj ja tylko ciebie kocham i nigdy bym cię nie zdradziła!
-Wiem to
Bardzo mocno ją przytuliłem, ona tak strasznie się bała przecież ona tyle w życiu przeszła..
Zamówiłem taxi i wszyscy wróciliśmy do domu nie chciałem więcej sporów..
Poszedłem do pokoju Jasmin położyliśmy się na łóżku baaardzo dużo rozmawialiśmy, nie chciałem aby teraz była sama.
Następnego dnia rano..

Jak podoba wam się postać nowej bohaterki, będzie ich jeszcze kilka ale nie zdradzę wam kiedy ani ile :)
Pamiętajcie , że czytamy każdy wasz komentarz i wyciągamy wnioski. Więc piszcie co wam sie podoba na blogu a co nie co chcielibyście zobaczyc na naszym blogu itp..
Serdecznie pozdrawiamy dziewczynę która komentuje nam każdego posta "kocham Nialla 39" (jeżeli pomyliłam coś w nazwie, to bardzo przepraszam)
Prosimy też o reklamowanie naszego bloga :)
Czytasz=Komentujesz
Pozdrawiam Karolina G.

Obrazki :)

Hej, gdy mi się nudzi, to przerabiam obrazki. Macie tu kilka z nich:
















Może potem dodam zdjęcia z adminkami bloga? Zobaczymy :)

Część 14

Perspektywa Niall'a
Od początku byłem za tym aby Harry był z Jessicą, ale Zayn to też mój przyjaciel. Oby oni się teraz nie kłócili...muszą się pogodzić.
-Jassmin...czekaj-zawołałem Jasmin
-Nie, zostaw mnie w spokoju-powiedziała
-Ale musimy poro...-nie dokończyłem bo zatrzasnęła drzwi przede mną.
Muszę ją odzyskać. Wiem, napiszę dla niej piosenkę. Zabrałem się do pisania.
Perspektywa Zayn'a
Jak ona mogła! Jak Harry mógł. A z resztą mam ich w dupie, niech żyją sobie razem, są siebie warci. Ale, przecież  ja nadal kocham Jessicę. Zastanawia mnie jeszcze to że Niall stanął po stronie Harry'ego. Mniejsza z tym. Mam ich wszystkich dość, ale porozmawiam jeszcze  z Niall'em. Hmmm...może później.
-Zayn, Zayn proszę cię otwórz drzwi-usłyszałem pukanie do drzwi i krzyk Jessici
-Po co?
-Musimy porozmawiać-powiedziała
-Nie mamy już o czym, idź do Harry'ego
-Zayn proszę cie, ja tego nie chciałam-powiedziała
-Tak? Ja widziałem coś innego, odwzajemniałaś pocałunki, a ja wiem że to nie był pierwszy raz bo Louis mi powiedział że widział jak się całowaliście, i co wtedy też nie chciałaś-zapytałem
-Nie chciałam, naprawdę Cię kocham-nic już nie odpowiedziałem
Perspektywa Jessici
Nie wiem co mam jeszcze zrobić. Kocham Zayn'a, ale czuje coś do Harry'ego. Muszę wyciągnąć Jasmin na jakąś imprezę żeby się rozerwać.
-Ej, Jamin chodź na imprezę musimy się rozerwać.-powiedziałam
-Spoczko,  no to już.
Zeszłyśmy już na dół żeby powiedzieć wszystkim że wychodzimy, na dole byli wszyscy.
-Ej, my idziemy na imprezę.-powiedziałam
-Ej, my też idziemy.-powiedział Harry i się usmiechną.
-To chodźmy-powiedzieliśmy wszyscy.
*Na imprezie*
Wszyscy podeszli do stolika i usiedliśmy. Po chwili wyciągnęłam Jassmin do bary bo Louis, Zayn i Harry byli już pijani.
-Słuchaj ja idę tańczyć, idziesz?-Zapytałam Jassmin
-Nie ja tu zostanę.
Perspektywa Jasmin
Jassica poszła tańczyć, ja nie chciałam, bo miałam jeszcze doła po tym z Niall'em. Jak on mógł postawić się za Harrym. Przecież Jessica była z Zayn'em a oni są przyjaciółmi. Ja bym nie zrobiła czegoś takiego Jessicę. Mniejsza z tym, jak będzie chciał to się pogodzimy.
Nagle poczułam czyjeś ręce na mojej tali, myślałam że to Niall, ale jak się odwróciłam zobaczyłam Louisa, był strasznie pijany.I od razu zaczął mnie całować. Chciałam mu się wyrwać, ale był za silny.
Po chwili ustąpiłam a on przestał mnie całować od razu go spoliczkowałam
-Co ty sobie kurwa myślisz?-Zapytałam
-No rozstałaś się z Niall'em, więc pomyslałem że potrzebujesz pocieszenia, poza tym ty mi się podobasz.
Nie odpowiedziałam bo znowu mnie pocałował. Zaczęłam go kopać, ale on jeszcze zachłanniej mnie całował. Podniósł mnie tak że oplotłam nogo wokół jego bioder ale ja nadal się wyrywałam, na co on tylko mocniej mnie trzymał i całował. Zaczął kierować się w stronę męskiej toalety. Chyba. Gdy tak weszliśmy puścił mnie i przyparł do ściany i ciągle całował.
Perspektywa Niall'a
Szukałem Jasmin bo chciałem jej zaśpiewać piosenkę. Poszedłem do toalety gdzie jak wszedłem zobaczyłem że Louis kogoś całuje, nie wiedziałem kogo, ale po chwili zobaczyłem że się wyrywa.Wiedziałem że jest pijany i nie wie co robi. Mimo wszystko odepchnąłem Louisa od tej dziewczyny, ale kogo tam zobaczyłem? Jasmin. Nie myślść walnąłem Louisa w nos na co on się przewrócił.
Zobaczyłem że Jasmin strasznie płaczę więc ją przytuliłem.
-Csiii...kochanie będzie dobrze-powiedziałem
-Dziękuje Ci, przepraszam że tak się obraziłąm-powiedziała
- Nie to ja przepraszam-powiedziałem i zobaczyłem że do łazienki wszedł Liam.
Perspektywa Liama
Wszedłem do łazienki i zobaczyłem że Louis leży na ziemi a Niall i Jasmin nad nim stoją, Jasmin płakała.
-Wiecie co? Ja mam was wszystkich dość.-powiedziałem i wyszedłem z klubu.
Szedłem spokojnie nie patrząc przed siebie gdy nagle zderzyłem się z jakąś dziewczyną...

środa, 26 czerwca 2013

Część 13

-Czekałem na tą rozmowę już od dawna-powiedział loczuś z uśmiechem na ustach. Czy on coś sugeruje? Gdzie się nie obejrzysz podają wiadomości o próbach gwałtu. Ja dziękuję, nie będę następna.
-Harry, ja mówię poważnie, więc...-nie zdążyłam dokończyć, bo Hazza zaczął mnie całować. Taa, wymiana ślin.Co najgorsze, odwzajemniłam pocałunek. Boże co ja robię?! Kocham Zayn'a i to właśnie z nim jestem w związku. Z drugiej strony, gdy widzę Stylesa serce szybciej bije i kolana mi miękną. Ahh i te jego loki...Stop! Ogarnij się Jessica!
-Ja też mówię poważnie, kocham Cię Jessico-mówił dalej loczek. Powiadasz, że kochasz, to...kurde mszę przestać!
-My nie możemy...Zayn....zespół....wasza przyjaźń-mówiłam jąkając się. Zaraz co się ze mną dzieje, ja się nigdy nie jąkam! Styles, co ty ze mną robisz?!
-Bez Ciebie to wszystko nie ma sensu, poza tym, powiedz mi która dziewczyna oparła by się takiej propozycji 69 z Harrym Stylesem-głupek! O czym on myśli?! Zboczuś jeden,  a ja nie chcę być ofiarą gwałtu!! Harry zbliżył swoje wargi do moich, wtedy stało się najgorsze.
-Harry, widziałeś Je...-nie dokończył Zayn. Co ja narobiłam?! Natychmiast oderwaliśmy się od siebie. Tak dokładniej, to ja odepchnęłam zielonookiego.
-Stary, to nie tak jak myślisz...-mówił Hazza. Żałosne.
-Zayn poczekaj! Ja Cię kocham!-krzyczałam, ale chyba już ni to nie dało.
-Odpuść sobie. To koniec. Koniec naszego związku Jessico i naszej przyjaźni Harry-powiedział Zayn i odszedł. Łzy leciały mi po policzkach.Muszę porozmawiać z Jasmin.
-Jessico proszę..-nie dokończył Harry.
-Daj mi spokój-odpowiedziałam i w tym momencie przybyli Niall i Jasmin. Przytuliłam się do mojej przyjaciółki. Miałam wrażenie, że ona wiedziała, co się stało. Czytała mi w myślach?
-Stary, coś ty narobił? Spotkaliśmy Zayn'a-powiedział blondynek.
-Harry, rozmawialiśmy o tym. Mówiłam Ci, że to za wcześnie.-wtrąciła Jasmin. Zaraz, że co?!
-Ty wiedziałaś o jego planach i nic mi nie powiedziałaś?!-zdenerwowałam się.
-Przepraszam. I ja i Niall wiedzieliśmy.Mi Harry powiedział w samochodzie, w dzień porwania. Chcieliśmy pomóc Harremu, a nie wszystko spieprzyć. Chodź, porozmawiamy z Zayn'em-powiedziała Jasmin. Taa, trzeba z nim porozmawiać.
-Ja zostaję z Harrym.Dobrze zrobił, serce nie sługa.-odpowiedział Niall, a na ustach loczka pojawił się uśmiech.
(perspektywa Jasmin)
-Dobrze zrobił?! Co ty mówisz?!-krzyknęłam,bo nie wytrzymałam.
-Zakochał się. Nikt i nic na to nie poradzi. Widzę,że Jessica też czuje coś do Hazzy-powiedział Niall. Nie poznaję go. Co on wygaduje.
-Właśnie-dodał loczek. Niech on lepiej się przymknie, bo gdy tylko znajdę moją siekierę, to będzie z nim źle.
-Czy wy słyszycie, co mówicie?! Jesteście normalni? Dupki! Kretyni!-krzyczałam, bo nie mogłam już opanować emocji, to z bezsilności.
-Właśnie-krzyknęła Jessica.
-Harry zawsze mówi "właśnie"-dodał blondasek. No nie!
-Ta zawsze tak mówi, i nie lubi majonezu. Wszyscy to wiemy. A ty Niall przesadzasz-krzyknęłam.
-Mówię tylko prawdę-powiedział z lekkim uśmiechem na ustach. Zawiodłam się na nim. Teraz najchętniej przetarłabym jego mordką po aswalcie.
-Nie wierzę w to, co słyszę! Pierdol się. Z resztą spieprzajcie oboje-krzyknęłam idąc z Jessicą w kierunku Zayn'a. Mam nadzieję, że jej wybaczy. Tylko teraz pod znakiem zapytania stoi One Direction, mój związek z Niall'em i związek Jessici.

No to koniec 13 części. Mam nadzieję, że nie była pechowa :)) Komentujcie.

poniedziałek, 24 czerwca 2013

częsć 12

                                 oczami Nialla
-Zaginięcie naszej koleżanki Jasmin Williamson !!
-Kiedy to się stało ? Proszę opisac jej wygląd-powiedział policjant
-Yyy.. - Jasmin nie daje znaku życia już dobre kilka godzin nie wiemy co się jej dzieje ale napewno nic dobrego!-wtrąciła się zdenerwowana Jessica
-Ale waszej koleżanki nie ma dopiero kilka godzin, więc nie możemy przyjąć zgłoszenia o zaginięciu, przykro nam jeżeli wasza koleżanka nie znajdzie się w przeciągu 24 godzin, wtedy przyjmiemy zgłoszenie .
Jak tak można ?? To jest jakiś skandal przecież ona nie zrobiłaby nam tego, Jasmin napewno jest w niebezpieczeńtwie! Wyszliśmy z budynku i rozpoczęliśmy własne poszukiwania.
Jessica miała oczy pełne łez
-Nie płacz, proszę- powiedział opiekuńczo Zayn, tuląc się do niej
-Ale jak mam nie płakać to wszystko moja wina jeżeli on jej coś zrobi to to będzie tylko i wyłącznie moja wina !
                         oczami Jasmin
Zbliża się noc a ja jestem w jakims domku na obrzezach miasta, zamknięta na klucz przez jakiegoś psychola, po prostu świetnie! Tak strasznie chciałabym móc przytulić się do Niall.
Zobaczyłam telefon, tak to Davida, wykręciłam numer do Nialla
                          oczami Nialla
-Halo? Jasmin?- wykrzyczałem do słuchawki
wszyscy stali jak wryci nasłuchując się naszej rozmowie
-Tak to ja błagam pomocy, David mnie zamknął na obrzezach miasta w jakimś domku letniskowym-powiedziała zdenerwowana Jasmin
-Jak tylko go zobacze to ... Już po ciebie jedziemy! Ale gdzie dokładnie jesteś ?
-Jestem niedaleko tego nowego centrum handlowego, najbliższy dom jest jakieś 100m stąd dom w którym jestem jest drewniany i..
-Halo? Halo? Jamin ?-krzyczałem do komurki jak oszalały
Tak strasznie się o nią boję !!
-Ważne, ze żyje jedziemy tam szybko-powiedział Liam
                              oczami Jasmin
-Halo Niall !?!
O nie bateria się rozładowała ! Teraz trzeba czekać tylko na cud jeżeli mnie tutaj znajdą ! Ja sama dokładnie nie wiem gdzie jestem ! Minęło około godziny a ja nadal jestem uwięziona, po prostu swietnie, mam już dosyć tego mojego "cudownego" życia ! Ojciec który bije mnie jak tylko pokarze się mu na oczy i jeszcze ten David! Czy on narawde nie moze....
Ktoś zaczął dobijać się do drzwi, co jeżeli to David ?
Jasmin jesteś tutaj, proszę odezwij się to my !-krzyczęli dobijając się do drzwi
-Jestem, ale ja nie moge ich otworzyć !
-Okey chłopaki pomóżcie na 3 1...2...3... i buuum .
Wyważyli drzwi, odrazu żuciłam się w ramiona Niall
-Tak strasznie się bałam!
-Jestem przy tobie już nic Ci nie grozi
Niall mówił to całując mnie w czoło kilka moich łez spadło na jego koszulkę.
-Nie umiem się opanowac tak strasznie się bałam
-My o Ciebie też-powiedziała Jassmin
"Żuciła" się na mnie, bardzo ją kocham jest dla mnie jak siostra, na zawsze razem !
-To wszystko moja wina.. Ale najważniejsze ze cię znaleźliśmy! O jejku co Ci się stało, kto ci to zrobił ?? David?- powiedziała nadal bardzo zdenerwowana Jessica
-Nie to mój "kochany tatuś" Już do niego nie wrócę

Nie chce wam przerywać ale robi się ciemno, spadajmy z tąd powiedział Louis i jak powiedział tak też robimy.
-Czemu z nim pojechałaś? -powiedział Niall
-On mówił, ze chce mnie przeprosić i wgl Poprosił żebym z nim pojechała, pomyślałam,z e wkońcu zrozumiał, ze nie jestem jego własnością, ze to własnie Ciebie kocham a nie jego !
-Ten idiota tego pożałuje-powiedzieli zdecydowanym głosem chłopcy
Dojechaliśmy do domu  chłopaków. Niall wziął mnie za reke i poszłam z nim na pierwsze piętro domu, pokazał mi mój nowy pokój
Zatkało mnie był cudowny, wyglądał tak pięknie ..
-Jest cudony, ale to nie  moja liga..
-Właśnie, ze twoja- powiedział Horan obejmując mnie
-Niall przepraszam, ze o to pytam ale czemu właściwie jesteś ze mną ? Ja jestem taką zwykłą dziewczyną, mam ojca dla którego liczy się tylko wódka nie jestem bogata i wgl. Jestem od ciebie 2 lata młodsza, nie wolałbyś mieć jakiejś sławnej, bogatej dziewczyny?
-Posłuchaj, ty nie jesteś jakąs tam dziewczyną ty jesteś inna niż wszystkie i wiem, ze nie jesteś ze mną tylko dlatego, ze jestem między narodową Gwiazdką przy tobie i chłopakach moge się wyluzować, moge być totalnie sobą ! Nie wolałbym mieć jakiejś tam gwiazdki z Hollywood ty jesteś, byłaś i zawsze będziesz choćby nie wiem co, dobrze ?
-Dobrze
Przytuliłam się do Nialla a moje łzy zatopiły się w koszulce Nialla
-Ej mała, czemu płaczesz ?
-Bo jestem szczęśliwa, tak strasznie cieszę sie, ze cie mam, obiecujesz,ze nawet jeżeli wyjedziesz w jakąś daleką trase koncertową nigdy ale to nigdy o mnie nie zapomnisz i, ze choćby nie wiem co zawsze będziemy razem ?
-Tak obiecuje. Na zawsze razem .. :)

-Choćcie, zamawiamy pizzę- krzyknął Harry
-Choć Jasmin
-Zaraz do was dołączę

Wzięłam gitare i poszłam do ogrodu, zaczęłam grać..
-Ale pięknie-powiedział Liam
-Ooo od kiedy tu jesteś?
-Od dobrych kilku minut
-Takie tam nic  specjalnego
-Mozemy pośpiewać razem?
-Czemu nie :) Zacznijmy w tym miejscu
Pokazałam Liamowi kartkę w tekstem
Po kilku minutach przyszedł Niall
-O tu jesteś tyle cię szukałem, Liam ?- wspomniał Niall
-Tak, twoja dziewczyna ma niesamowity talent ..
-Wiem
                                  perspektywa Jessici
-Hej-powiedział Harry
-Hej, Harry musimy pogadać..

niedziela, 23 czerwca 2013

Część 11

Oczami Jessici
Dzisiaj gdy przyjechałam do szkoły zobaczyłam że Harry podwiózł Jassmin do szkoły, nie zdziwiło mnie to bo są przyjaciółmi, ale ciekawe dlaczego o a nie Niall? Muszę z nią pogadać. Chwila, chwila...czy to nie David do niej podszedł? Tak to on i widzę że gdzieś się razem wybierają, miałam za nimi iść ale zanim się obejrzałam oni już odjechali. No ale skoro pojechała z nim z własnej woli to chyba nic jej nie będzie? Za chwilę 1 lekcja-matematyka, nie cierpię jej, ogólnie to nie za bardzo lubię szkołę wolę projektować i szyć później różne kreacje.
Już koniec lekcji a Jassmin jeszcze nie wróciła, zaczynam się martwić. Najlepiej pojadę do Zayna a tam będzie Niall i zapytam się czy wie gdzie jest Jasmin.
Gdy weszłam do ich domu od razu przywitał mnie uśmiechnięty Zayn.
-Hej! Dlaczego nie zadzwoniłaś? Przyjechałbym po ciebie.-Powiedział Zayn
-Tak jakoś wolałam się przejść.
-Hej Jessica, a gdzie Jassmin? Zawsze jesteście razem?-do rozmowy wtrącił się Niall.
-Ja właśnie ciebie chciałam o to zapytać, przed lekcjami widziałam że gdzieś jedzie z Davidem.-odpowiedziałam
-Co? I jak mogłaś dopuścić żeby z nim pojechała a co jeżeli jej się coś stało?-Zaczął krzyczeć wkurzony Niall.
-Ej, nie krzycz na nią, to nie jej wina-wtrącił się Zayn obejmując mnie ramieniem.
-Przepraszam że  się uniosłem, ale jak jej się coś stało..
-Nic jej się nie stało, próbowałam do niej dzwonić ale nie odbierała-powiedziałam
-Spróbujmy może jeszcze raz, a potem drugi i tak do skutku a jak nie odbierze to pojedziemy na policje.
-Ok, to dzwońmy.-powiedziałam
Dzwoniliśmy już chyba z 10 razy, ale nikt nie odbierał. Gdy nagle do salonu wszedł zaspany Harry z telefonem w ręce.
-Czy może mi ktoś powiedzieć dlaczego dzwonicie na telefon Jasmin tyle razy że nie dajecie mi spać?-Zapytał lekko wkurzony Harry.
-Nie wiemy gdzie ona jest, a tak właściwie dlaczego ty masz jej telefon?
-Posprzeczała się z ojcem bo do taty to mu daleko, i ten ja pobił. Przyszła tutaj i powiedziała że spadła ze schodów jednak ja jej nie wierzyłem i kazałem jej powiedzieć prawdę, no i powiedziała. Więc powiedziałem że już więcej tam nie wróci i pojechaliśmy po jej rzczy, no i widocznie nie wzięła telefonu.-opowiedział nam wszystko Harry.
-Podobno potem pojechała z tym Davida i jeszcze nie wróciła...zaraz, zaraz. Jasmin będzie tu mieszkać??-Powiedział i zapytał się Niall.
-Będzie jeżeli ją znajdziemy-wtrąciłam się.
-Ale gdzie mamy zacząć szukać? zapytał Niall
-Może chodźmy na policję?-zapytałam
-Ok, to jedźmy wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy. Usiadłam z tyłu wraz pomiędzy Zayn'em a Harrym, Niall prowadził i jeszcze pojechał z nami Liam, bo to Daddy Direction i potrafi opanować sytuację.
Przez całą drogę czułam jak Harry mi się przygląda, speszyło mnie to. Czemu? Nie wiem, zawsze jestem otwarta i mało kiedy się wstydzę, nie mogłam już wytrzymać i spojrzałam na niego a on na mnie. Zatopiłam się w jego pięknych zielonych oczach, gdy nagle przypomniałam sobie o pocałunku.odwróciłam wzrok, ale nadal poczułam jego spojrzenie na mnie.
Dojechaliśmy i poszliśmy do recepcji.
-Dzień dobry chcieliśmy zgłosić zaginięcie...


Dzisiaj kolejna część!
Czytasz-Komentuj

Częć 10

-O boże, co Ci się stało?-zapytał loczek bardzo zmartwiony.
-No bo wiesz ten...spadłam ze schodów-kurde trochę słabe kłamstwo.
-Aha...to ja może pójdę po apteczkę, a ty usiądź w salonie-odpowiedział mi dosyć nieprzekonany Harry. Tak więc zrobiłam, po chwili ujrzałam loczka z apteczką.Usiadł obok mnie i spojrzał mi głęboko w oczy, po czym dodał-Nie spadłaś ze schodów. Powiedz mi co tak na prawdę się stało.
-Na prawdę chcesz wiedzieć?-po jego oczach zrozumiałam, że tak. Nie miałam wyjścia i wszystko mu opowiedziałam.
-Dlaczego wcześniej mi o tym nie powiedziałaś?Już tam nie wrócisz-powiedział stanowczo Hazza.
-Muszę, mój ojciec nie da rady beze mnie-odpowiedziałam, a łzy ciekły mi po policzkach. Styles mnie przytulił.
-Jesteś moją przyjaciółką o nie pozwolę Ci tam wrócić.On pobije Cię na śmierć...powinien zapisać się na terapię.Zamieszkasz z nami-odrzekł Harry.
-To nie takie proste Harry-mówiłam dalej przez łzy.
-To bardzo proste, jedziemy po twoje rzeczy. Na którą masz do szkoły?-zapytał loczuś.
-Na 14.20 i kończę o 18.30-odpowiedziałam.
-No to zdążymy jeszcze podjechać po Twoje rzeczy-powiedział z uśmiechem Styles.
Wsiedliśmy do samochodu Hazzy i pojechaliśmy do mojego domu, a raczej mojego piekła.Po drodze Styles zwierzył mi się z paru rzeczy...Dojechaliśmy. Weszliśmy do środka. W powietrzu unosił się zapach alkoholu.Mój ojciec spał, więc szybko spakowałam swoje rzeczy. Harry powiedział, że odwiezie mnie do szkoły, a moją teczkę zostawi w pokoju, w którym będę spać.Pożegnałam Hazzę i wysiadłam pod szkołą.Podszedł do mnie ktoś, kogo w ogóle się nie spodziewałam. Tak David we własnej osobie.
-Cześć, chciałbym Cię przeprosić-zaraz, że co? Albo ja jestem głucha, albo on coś ćpał.
-Co ty pierdolisz?Brałeś coś?-zapytałam wprost.
-Mówię serio-powiedział z uśmiechem.
-Z taką mordą, to pod kościół-taa byłam troszeczkę złośliwa.
-Chciałbym odnowić nasze relacje. Przyjaciele?-skubany pajac. Co on kombinuje? Może został gejem? Homo nie wiadomo. Niee. Może zrozumiał swoje błędy?
-Ty tak na serio?-zapytałam
-Tak, chciałbym Cię zabrać w jedno miejsce.Proszę-okey, trzeba przyznać, że bardzo mnie zaskoczył. Polać mu! Ta chyba wrzątkiem po ryju.
-Ale po lekcjach jestem umówiona z Niall'em.-odpowiedziałam.
-To chodźmy teraz, proszę-co mam robić?
-No dobra-odpowiedziałam wsiadając na jego motor.
Jechaliśmy chwilę.Gdy dojechaliśmy ujrzałam domek letniskowy.Weszliśmy do środka, ale zaczęło się robić dziwnie. Ten kretyn wybiegł na zewnątrz i zamknął drzwi na klucz krzycząc"Mówiłem, że zawsze będziesz moja i tylko moja. Chodzę z Jasmin Williamson. Ta chodzi...chyba po bułki do biedronki.Mogłam się tego spodziewać. Co za typ.Ma gębę jak tłuczek do ziemniaków i cieszy. Najgorsze było to, że telefon zostawiłam w teczce, która pojechała razem z Hazzą.

No to by było na tyle tej 10 części. Sorry,  że z lekkim opóźnieniem, ale miałam komers i sprawy z tym związane. Komentujcie ;D

czwartek, 20 czerwca 2013

Część 9.

                                                        (Perspektywa Nialla)
-Zatańczymy kotku?
-Nie słodź mi Niall mam imię, a zatańczyć mozemy ale nie umiem-odpowiedziała mi z uśmiechem na ustach Jasmin
-Dobrze, kolejny dowód na to, ze jesteś inna. Większość dziewczyn się tym szczyci, ze mówi się tak do nich. Nauczę Cię wkońcu ktoś tu musi tańczyć na koncertach
                                                      (Perspektywa Jasmin)
Niall wyciągnął mnie na scene, naprawde dobrze sobie radził, napewno lepiej ode mnie. Ja ogólnie nie wierze w siebie ..
-Dobrze sobie radzisz, a ty mówiłaś, ze nie umiesz-powiedział Niall
-Bo nie umiem, pozatym ja tutaj nie pasuje, popatrz na te wszystkie gwiazdy ja przy nich wyglądam jak jakaś idiotka
- Wyglądasz najładniej ze wszystkich tych sztucznych gwiazdeczek, one mają na sobie tony tapety, a ty po prostu jesteś naturalna!
Pocałowaliśmy się, wszystkie oczy były skierowane prosto na nas, aparaty migały jak oszalałe ale nam to nie przeszkadzało, Niall jest do tego przyzwyczajony a ja przy nim czuje się bezpieczna. A ta piosenka powinna uświadoić wszystkim jak jest naprawde, ze nie jestem z Niallem tylko dlatego, ze jest bogaty. Ten tekst opisywał doskonale nasz związek, to była jedna z najszczęśliwszych chwil w moim życiu !!
Po chwili podeszła do nas Jessica z resztą chłopaków usiedliśmy przy stoliku i rozmawialiśmy około 2 godzin, przy tym też się dużo śmialiśmy to było świetne.Zaprzyjaźniłyśmy się z resztą chłopaków, są naprawde fajni i przezabawni a ten smiech Harrego po prostu "rozwala".
Po miłej zabawie, postanowiliśmy wracac do domu ale po drodze czakało nas jeszcze starciez dziennikarzami tzn chopaków bo my z Jessicą tylko się przyglądałyśmy i czekałyśmy na chłopaków.
                                              (Perspektywa Nialla)
  -Witaj Niall, Kim jest dla ciebie dziewczyna z którą pojawiłeś się na gali ?
-Cześć! To Jassmin,  moja dziewczyna. Jest wspaniała, ma 16 lat i uczy się w liceum .
-Wygląda na zwykłą dziewczynę z sąsiedztwa
-Ponieważ jest zwykłą, nie zwykłą dziewczyną.
-Co masz na myśli, jak sie poznaliście?
-Dużo by opowiadac ale tak w wielkim skrócie to był po prostu przypadek ale odrazu coś zaiskrzyło ona nawet nie wiedziała kim jestem myślała, ze jestem zwykłym chłopakiem, dużo rozmawialiśmy. Jest to dziewczyna z bogatą  i dość smutną historią życiową i dzięki temu jest taka jaka jest.
-Jest od ciebie 2 lata młodsza nie przeszkadza ci to ?
-Wcale mi to nie przeszkadza wiek to tylko liczba.
-Nie myślisz, ze jej po prostu zależy na twoich pieniądzach ?
-Nie! Tak jak mówie ona nawet nie wiedziała kim jestem! a 10 milionów czy 10 dolców na koncie nie zmieni jej stosunku do mnie. Ona nie chciała isć ze mną na tę gale, trzeba było ją do tego dłuugo namawiać. Inna odrazu by sie zgodziła. Albo kazała kupić sobie sukienke z diamentami a Jassmin wygląda najpiękniej ze wszystkich tutaj zgromadzonych a nie ma stroju wartego kilkadziesiąt tysiecy! Zresztą wszystko opisałem w piosence !
-Złamałeś serce wielu fankom
-Myślę, ze prawdziwej fance powinno zależeć na moim szczęściu a z Jassmin jestem bardzo szczęśliwy
-Możemy ją poznać ?
-Oczywiście,Jassmin choć tutaj na chwilkę
Witaj Jassmin-powiedział w kierunku Jassmin dziennikarz
Cześć-powiedziała Jassmin
-A więc to ty jeteś tą wielką miłością Nialla ?
-To Niall jest moją wielką miłością-powiedziała skrępowana z uśmiechem na twarzy
-A ty moją i niech tak zostanie- wtrącił się Niall całując mnie w policzek
Oczywiście tę chwilę uwietrznili fotoreporterzy a my udaliśmy się w kierunku wyjścia.
Jeszcze kilkaset fanów czekało na chłopaków, spędziliśmy tam dobrą godzinkę czekając aż chłopaki rozdadzą autografy. Nawet niektórzy chcieli zrobić sobie z nami zdjęcie (ze mną i Jessicą, ze mną i z Niallem) Zeyn też otrzymał dużo hejtów co do związku z Jessicą ale oni byli razem szczęśliwi tak jak ja z Niallem). Chłopcy powiedzieli żebyśmy zostały na noc bo nie będziemy wracać w nocy do domu. Obudziłyśmy się rano i nie budząc chłopaków poszłyśmy do Szkoły po drodze oczywiście omówiłyśmy wszystko.
Widziałyśmy Davida ale on nawet nie podszedł to zasługa tej piosenki .
Już na wstępie wiele osób plotkowało na nasz temat ale trudno plotki są były i będą .
Gdy wróciłam do domu po szkole, rozpoczął się istny koszmar !! Mój ojciec byl pijany i bardzo agresywny jak zawsze po pijaku zrobił mi awanturę o tą galę i mnie pobił na szczęście udało mi sie uciec, nie chcę myślec co by się stało gdybym nie uciekła byłam cała we krwi. Pobiegłam do domu chłopaków gdy zapukałam drzwi otworzył Harry..



Ja napisałam 6 część i 9 (69) Harry czówa :D
Czytasz=komentujesz

środa, 19 czerwca 2013

Część 8

Nie wiedziłam co powiedzieć. Czyli on na prawdę coś do mnie czuje. Kocham go i nikt lepszy nie mógł by mi się przytrafić.
Perspektywa Nialla
Powiedziałem przy wszystkich co do niej czuje, może już nie będzie tych hejtów i obraźliwych artykułów w gazetach.
-Napisałem tą piosenkę specjalnie dla ciebie Jasmin. Nosi tytuł "They Don't Know About Us"-powiedziałem a Jasmin się uśmiechnęła. Widziałem jej promienny uśmiech i te dołeczki-sorki chłopaki musicie robić za chórek -powiedziałemm do chłopaków i się zgodzili-no to zaczynamy.

People say we shouldn’t be together                                         
We’re too young to know about forever
But I say they don’t know
What they’re talk - talk - talking about
(talk - talki - talking about)


Cause this love is only getting stronger
So I don’t want to wait any longer
I just want to tell the world that you’re mine girl

They don’t know about the things we do
They don’t know about the I love you’s
But I bet you if they only knew
They will just be jealous of us


They don’t know about the up all night's
They don’t know I’ve waited all my life
Just to find a love that feels this right
Baby they don’t know about
They don’t know about us



One touch and I was a believer
Every kiss it gets a little sweeter

It’s getting better
Keeps getting better all the time girl


They don’t know about the things we do
They don’t know about the I love you’s
But I bet you if they only knew
They will just be jealous of us

They don’t know about the up all night's
They don’t know I’ve waited all my life
Just to find a love that feels this right
Baby they don’t know about
They don’t know about us


They don’t know how special you are
They don’t know what you’ve done to my heart
They can say anything they want
Cause they don’t know us


They don’t know what we do best
It’s between me and you
Our little secret


But I wanna tell them
I wanna tell the world
That you’re mine girl


They don’t know about the things we do
They don’t know about the I love you’s
But I bet you if they only knew
They will just be jealous of us
They don’t know about the up all night's
They don’t know I’ve waited all my life
Just to find a love that feels this right
Baby they don’t know about
They don’t know about
They don’t know about the things we do
They don’t know about the I love you’s
But I bet you if they only knew
They will just be jealous of us
They don’t know about the up all night's
They don’t know I’ve waited all my life
Just to find a love that feels this right
Baby they don’t know about
They don’t know about us
They don’t know about us
Po polsku:
 Ludzie mówią, że nie powinniśmy być razem
Że jesteśmy za młodzi by wiedzieć wystarczająco o wieczności
Ale ja mówię, że nie wiedzą
O czym mó-mó-mówią

Bo ta miłość staje się coraz silniejsza
Więc nie chcę czekać ani chwili dłużej
Pragnę jedynie powiedzieć światu o tym że jesteś moją, dziewczyną, Ohh...

Nie wiedzą o rzeczach, które robimy
Nie wiedzą o tych wszystkich "Kocham Cię"
Ale mogę się założyć, że gdyby tylko wiedzieli
Byliby zwyczajnie o nas zazdrośni

Nie wiedzą o czuwaniu całymi nocami
Nie wiedzą, że czekałem całe swoje życie
Tylko po to by odnaleźć miłość tak prawdziwą jak ta teraz
Kochanie, oni nie wiedzą,
Oni o nas nie wiedzą

Wystarczył jeden dotyk i stałem się wierny tylko Tobie
Każdy nasz pocałunek staje się coraz słodszy

To staje się lepsze
Staje się lepsze za każdym kolejnym razem, dziewczyno

Nie wiedzą o rzeczach, które robimy
Nie wiedzą o tych wszystkich "Kocham Cię"
Ale mogę się założyć, że gdyby tylko wiedzieli
Byliby zwyczajnie o nas zazdrośni.

Nie wiedzą o czuwaniu całymi nocami
Nie wiedzą, że czekałem całe życie
Tylko po to by odnaleźć miłość tak prawdziwą jak ta teraz
Kochanie, oni nie wiedzą,
Oni nic o nas nie wiedz
 Nie wiedzą jak bardzo wyjątkowa jesteś
Nie wiedzą, ile znaczysz dla mojego serca
Mogą mówić co tylko zapragną.
Bo nic o nas nie wiedzą

Nie wiedzą co robimy najlepiej
To jest tylko między nami
Nasz mały sekret

Ale chcę im powiedzieć
Chcę powiedzieć światu
Że jesteś moją, dziewczyną

Nie wiedzą o rzeczach, które robimy
Nie wiedzą o tych wszystkich "Kocham Cię"
Ale mogę się założyć, że gdyby tylko wiedzieli
Byliby zwyczajnie o nas zazdrośni.
Nie wiedzą o czuwaniu całymi nocami
Nie wiedzą, że czekałem całe życie
Tylko po to by odnaleźć miłość tak prawdziwą jak ta teraz
Kochanie, oni nie wiedzą,
Oni nie wiedzą o
Nie wiedzą o rzeczach, które robimy
Nie wiedzą o tych wszystkich "Kocham Cię"
Ale mogę się założyć, że gdyby tylko wiedzieli
Byliby zwyczajnie o nas zazdrośni
Nie wiedzą o czuwaniu całymi nocami
Nie wiedzą, że czekałem całe życie
Tylko po to by odnaleźć miłość tak prawdziwą jak ta teraz
Kochanie, oni nie wiedzą,
Oni nie wiedzą o nas.
Nie wiedzą o nas.

Perspektywa Jasmin
Piosenka była wzruszając. Niall zszedł ze sceny podbiegłam do niego i się pocałowaliśmy a wszyscy zaczęli bić brawa.
-69,69,69,69-Zaczął krzyczeć Styles.
-Zamknij się Harry-powiedziałam równo z Niallem.
-Nie ładnie tak się odzywać do najlepszego przyjaciela.-powiedział Styles.
-Hahh bardzo nie ładnie-powiedział Niall z ironią.
-Dziękuje Niall.-powiedziałam. Co ten chłopak ze mną robi? Zakochałam się.
-Za co? Nie masz za co dziękować. Jesteś moją dziewczyną.
-Za tą piosenkę i za to że po prostu jesteś.
Niall uśmiechną się i usiedliśmy na swoich miejscach.
*Pół godziny późnej*
Za niedługo gala się kończy i idziemy na jakąś imprezę po gali.
Perspektywa Jessici *Na imprezie*
Wow, ta piosenka Nialla dla Jasmin była cudowna.
-To co kochanie? Idziemy zatańczyć?-zapytał mnie Zayn.
-Pewnie chodź.
Zaczęliśmy  tańczyć, nigdy nie czułam się tak bezpieczna przy żadnym chłopaku a trochę ich miałam.
-Ej, idę do toalety a później zapalić.-powiedział Zayn
-Ok, będę tu czekać-powiedziałam
Czekam już 10 min na Zayna. A on, pewnie zatrzymał się przy lusterku.
Nagle poczułam czyjeś ręce na moich biodrach, myślałam że to Zayn więc się odwróciłam i z zamkniętymi oczami czule pocałowałam chłopaka, ale nagle poczułam na jakby czyjeś kosmyki włosów łaskotały moje policzki.Oderwałam się i zobaczyłam...o nie Harry'ego.
-Czekałem na to odkąd tylko cie poznałem-powiedział
-Nie, nie, nie to nie powinno się zdarzyć, myślałam że jesteś Zaynem.
-Może, ale przyznaj że ci się podobało.
Nagle przyszedł Zayn.
-Cześć skarbie-przywitałam go
-Hej mała, to co idziemy może coś zjeść?
-Pewnie-powiedziałam-hej Harry-pożegnałam się oschle z Hazzą i poszłam za Zaynem. Oby on się tylko nie dowiedział o tym pocałunku, może i w naszym związku nic się nie stanie bo właściwie gdy poczułam loki od razu się oderwałam, ale boję się o ich przyjaźń.


Oto częsć 8 :)

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Część 7

Przeczytałam artykuł. Zamarłam bez ruchu. Łzy spływały mi po policzkach. Jak ludzie mogą pisać takie kłamstwa?! Przecież nie wiedzą jak jest na prawdę. Stałam tak chwilę na szkolnym korytarzu. Moje oczy ujrzały niebieskookiego blondynka.
-Czytałaś?-zapytał mocno mnie przytulając-Nie przejmuj się, przecież oboje dobrze wiemy, że tak nie jest.  Ludzie po prostu szukają sensacji.
-Wiem, ale po prostu jest mi przykro-powiedziałam ocierając łzy.
-Skończyłaś już lekcje, więc zabieram Cię do kina, co ty na to?-zapytał Horan
-A co, jeśli znowu zrobią nam zdjęcia i napiszą obraźliwy artykuł?-życie jest takie skomplikowane...
-Ej! Mała, przez całe życie chcesz się ukrywać? Ja nie kryję swoich uczuć i tego, że jestem z tobą szczęśliwy. Niech ludzie wiedzą, że mam przy sobie najpiękniejszą dziewczynę na świecie. Oni są po prostu o ciebie zazdrośni-powiedział Niall całując mnie delikatnie w usta.
-Kocham Cię. Chodźmy do tego kina-złapałam Horanka za rękę i ruszyliśmy w kierunku kina-Ale ja wybieram film-dodałam z uśmiechem.
-Dobrze-odpowiedział zadowolony blondynek.
(perspektywa Jessici)
-O,hej Zayn!-krzyknęłam widząc Malika.
-Hej skarbie-powiedział całując mnie w usta-Ślicznie wyglądasz, z resztą jak zawsze.
-Dziękuję Ci kotku-odpowiedziałam.
-Chciałem zapytać, czy pójdziesz ze mną na galę dzisiaj wieczorem. Niall idzie z Jasmin. One Direction dostaje nagrodę w kategorii najlepszy zespół i jeszcze parę innych, ale wszystkiego dowiesz się na miejscu-czy ty nie jesteś zbyt pewny siebie Malik?
-Zaraz, idziecie odebrać nagrody, czy jesteście nominowani?-zapytałam
-Nominowani, ale proszę Cię, kto jest lepszy od 1D?-no w sumie racja
-Nikt, wy jesteście najlepsi. Oczywiście, że pójdę tam z tobą-odpowiedziałam Zayn'owi.
-No to do zobaczenia. Będę po ciebie o siódmej-powiedział, po czym pocałował mnie w policzek.
-No to ja idę się przygotować, pa-powiedziałam ruszając w kierunku domu.
(perspektywa Jasmin)
Wyszliśmy z kina, dobrze zrobiło mi spędzenie trochę czasu z Niall'em.
-Dziękuję Ci za wszystko, mam do Ciebie jedno pytanie-powiedziałam
-Pytaj śmiało-odpowiedział uśmiechnięty Horan.
-Zawsze umawiasz się z młodszymi od siebie dziewczynami?-zawsze mnie to ciekawiło
-Czy to chwyt na pedofilię?-co jak co, ale takiej odpowiedzi się nie spodziewałam. Oczywiście wybuchłam na nią śmiechem.
-Głupek-powiedziałam przez śmiech. Zbliżyliśmy się do siebie, prawie się pocałowaliśmy, gdyby nie mój telefon, który zaczął dzwonić. No po prostu ktoś ma świetne wyczucie czasu. Niech zgadnę ...Jessica. Nie pomyliłam się. Odebrałam.
-Hej mała wpadnij do mnie, mam niespodziankę, to ważne.
-Ok, zaraz u Ciebie będę.
-Jessica?-zapytał Horan.
-Tak, muszę już iść.-powiedziałam z lekkim smutkiem w głosie.
-Będę po Ciebie o siódmej, kocham Cię-powiedział Horanek
-Będę czekać u Jessici-powiedziałam idąc w kierunku jej domu.
Dotarłam. Przywitałam się i usiadłam na jej łóżku.
-Mam niespodziankę-powiedziała moja przyjaciółka.
-No czekam-powiedziałam z nutą niecierpliwości w głosie.
-Proszę bardzo-powiedziała Jessi, pokazując mi czarną sukienkę i białe conversy-To dla ciebie, sukienkę szyłam sama. Ja ubieram taką samą białą sukienkę i czarne conversy, podoba Ci się?
-Nie wiem co powiedzieć, sukienka jest śliczna. WOW!-jak ona nie zostanie projektantką, to ja nie nazywam się Jasmin Williamson.
-Cieszę się, że Ci się podoba. Ubieraj się, a ja zaraz Cię uczeszę i delikatnie pomaluję. Tak więc zrobiłam. Ubrałam się,  a Jessica zrobiła mnie na "bustwo". Była 18:55, chłopcy mieli zaraz po nas być.
-Gotowa?-zapytała mnie moja BF.
-Chyba tak-odpowiedziałam, ale nie zdążyłam dodać nic więcej, bo usłyszałyśmy dzwonek do drzwi. W progu pojawili się Niall i Zayn. Reszta jak się domyślam czekała w samochodzie. Ta w samochodzie...białej limuzynie. Chłopcy podali nam ręce i weszłyśmy do luksusowego wozu. W środku przywitałyśmy się z innymi. Wypiliśymi drinka. Po jakiejś godzinie dotarliśmy na miejsce. Przez szybę ujrzałam czerwony dywan i mnóstwo fotografów. Ogarnął mnie lekki stresik. Spojrzałam na Niall'a. W oczy rzuciły mi się jego buty, identyczne do moich. Jessica i Zayn mieli takie same, tyle, że czarne. wracając do tego, co ujrzałam przez okno. Na gali miały być same gwiazdy...no i ja. W sumie jeszcze Jessica, ale cicho. Wysiadamy. Niall złapał mnie za rękę. Teraz znajdowałam się razem z nim na czerwonym dywanie w blanku fleszy. Czy ubrałyśmy się odpowiednio na tę galę?
-Chodź, usiądziemy tam-powiedział Horan z uśmiechem na ustach. Wyniki w "Najlepszy zespół". 1D zostało wywołane. Wygrali! Odebrali nagrodę i mieli zaśpiewać jedną piosenkę. Wypowiedź Niall'a mnie powaliła.
-Tę piosenkę dedykuję najpiękniejszej dziewczynie na świecie. To dzięki niej jestem naprawdę szczęśliwy. Bez obrazy panowie, mój najlepszy zespole. Kocham Cię Jasmin. I leflektor skierował światło na mnie.

Dzisiaj dłuższa część. Mam nadzieję, że się podobało :D Komentujcie.

niedziela, 16 czerwca 2013

6 część.

-To oni są razem?-powiedziałam
-Z tego tak wynika, ze chyba tak- powiedział Horan
Fajnie, że wkońcu znalazła kogoś naprawdę pasującego do niej..
-Ej Niall Ci wszyscy z mojej szkoły o mało co was nie zabili, jakaś totalna masakra być takim sławnym !
-To nie jest takie złe ale też nie jest tak różowo jak każdy myśli. Kochamy swoich fanów bo bez nich bylibyśmy nikim ale istnieją też inni fani: psycho fani. - wesoło powiedział Niall
-Domyślam się
-A ty naprawdę o nas nie słyszałaś ?- zapytał mnie Niall
- Coś tam słyszałam o was , słyszałam kilka waszych piosenek ale nie za bardzo wiedziałam jak wyglądacie tylko z opowiadań dziewczyn ze szkoły. Bo ja uwielbiam tworzyć muzykę swoją powiedzmy że to jest całe moje życie i skupiam się raczej tylko na tym co ja tworze.
-Teraz będziesz na mnie skazana- powiedział Horanek
-Hahahaha jakoś przeżyje
Chodziliśmy po parku, Niall zabrał mnie na duużą porcję lodów, których nie mogłam zjeść, Niall jest wielkim pożeraczem i zjadł je za mnie a na końcu ubrudził mi nimi całą twarz, tak właśnie rozpoczęła się nasza walka na lody, to były wspaniałe chwile, taki zupełny spontan. Dużo rozmawialiśmy Niall opowiadał mi jak to jest być wielką gwiazdą, z tego co widać w telewizji jest to życie usłane różami ale Niall uświadomił mi, że to jest naprawdę ciężka praca.
-Trasy koncertowe to coś co naprawdę kochamy ale te wszystkie podróże przemieszczanie się z miejsca na miejsce to chyba jest najgorsze. Wiem, że bez chłopaków nie dał bym rady, wszyscy wspieramy się na wzajem, oni naprawdę są moimi najlepszymi przyjaciółmi jesteśmy jak bracia- opowiadał Niall
-Moje życie w porównaniu do twojego to jakieś totalne dno, trudno uwierzyć, ze wogóle zwróciłeś na mnie uwagę.
-Jesteś wyjątkowa-powiedział czule Niall I wiesz co jest jeszcze dziwne ? To, ze jeszcze żaden paparazzi nie zrobił mi zdjęcia i to ze nie biegnie za nami tłum fanek, zazwyczaj jak wychodzimy nawet  po bułki do sklepu to jest z nami ochroniarz.
Przechodziliśmy koło różnych  stoisk z pamiątkami bardzo spodobała mi się gitara była cudowna ale zbyt droga.
-Podoba Ci się ?-spytał Niall
-Bardzo jest wspaniała- powiedziałam
-No to bierzemy-powiedział Niall
-Nie! To, że jesteś bogaty i masz miliony na koncie to nie znaczy, że będziesz mi kupował wszystko co chce. Wystarczysz mi ty i nie chce prezentów chce Ciebie, chcę spędzać z tobą czas, każą wolną chwile bo jest ich niewiele- powiedziałam
-Dobrze i przepraszam ale nie chciałem żeby tak wyszło, jesteś wyjątkowa i nalezy Ci się to ode mnie- powiedział Niall
-Dobrze, ale pod jednym warunkiem- powiedziałam
-Jakim ?
-Ona będzie nasza wspólna będzie nam o sobie przypominać, ty będziesz brał ją na koncerty i wiedział, ze na Ciebie czekam nawet jak będziesz na drugim końcu świata, dobrze?-zapytałam
-Oczywiście-odparł Niall
Niall zapłacił za gitarę i mocno mnie przytulił, złapał za rękę ja przewiesiłam gitarę przez ramię i kontynuowaliśmy spacerek.Niall odebrał telefon z wiadomością, ze zostali zaproszeni na jakąś wielką gale wręczenia nagród na której są nominowania aż 5 razy.
-To wspaniale- powiedziałam
-Wiem, a jeszcze lepsze jest to, że idziesz tam ze mną-powiedziałam Horan
-Ale jak to ? Ja tam nie pasuje, jestem zwykłą dziewczyną, nie chcę żeby wyszło, że jestem z tobą tylko dla sławy i pieniędzy ja jestem z tobą bo Cię kocham-wyszeptałam z łzami w oczach
-Ej mała nie płacz ! Ja wiem że nie jesteś ze mną z tych powodów, ja to wiem, ty to wiesz a innym nic do tego, czekałem na ciebie tak długo i chcę się tobą pochwalić, no proszę, proszę, proszę choć tam ze mną- powiedział Niall
-Dobrze ale robię to tylko dla Ciebie ..
To co się dzieje to jakiś totalny odpał mam wrażenie, że zaraz się obudzę, mam wspaniałego chłopaka, który jest dla mnie wszystkim..
Zmierzaliśmy w stronę domu Nialla ale tam czekał Paparazzi, a już na drugi dzień we wszystkich gazetach pojawiły się  nasze zdjęcia a opis do nich był taki
- Nowa dziewczyny Nialla Horana między narodowej gwiazdy z miliardami na koncie, pewnie chodzi jej tylko o pieniądze, nie tak wyobrażaliśmy sobie związek gwiazdora ..



Okey to na tyle części 6 :) Jak wam się podobało ? Komentujcie, mówcie co wam się podoba a co nie co chcielibyście zobaczyć na blogu (:
Czytasz=Komentujesz
Pozdrawiam Karolina G.;*




piątek, 14 czerwca 2013

Część 5

-Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać-powiedział Horan
-Nie przepraszaj to było...miłe
Zakończyliśmy pięknymi uśmiechami a Niall mnie przytulił. Tego mi było trzeba  nikt (oprócz Jessici) nie przytulił mnie tak prawdziwie od śmierci mojej mamy.
-Jeśli chcesz mogę Cię tak tulić godzinami-powiedział Horan
Nasze dłonie się spotkały i splotły się jak wiklinowy koszyk...
-Słuchaj, chciałem ci to powiedzieć jak tylko się spotkaliśmy
-Co takiego?-zapytałam
-Zakochałem się w tobie, to jak śpiewasz i jak się śmiejesz, kocham też twoje słodkie dołeczki jak się uśmiechasz, choć wiem, że ty ich nie lubisz.
-Czyli jesteśmy parą, tak?-zapytałam
-Hahah jeżeli się zgodzisz.
-Sorry Niall, ale nie jestem dobra w okazywaniu uczuć, może dlatego, że nikomu ich nie okazuje...
-Teraz będziesz miała do kogo i to też w tobie lubię, to że nie udajesz kogoś innego i że jesteś naturalna.-powiedział. Jest taki słodki.
Wtedy się pocałowaliśmy, nawet nie wiem ile czasu. Gdy skończyliśmy zobaczyłam że biegnie do nas David, jak dobiegł od razu walną Nialla w twarz a Niall walną Davida w noś, chyba go złamał.
-Mówiłem ci żebyś się trzymał od niej a daleka-wykrzyczał David
-Mogę się do niej zbliżać kiedy chcę, bo jest moją dziewczyną-powiedział Niall
-Co kurw...? Mówiłem ci że jest moja-powiedział David.
-Nie, nie jestem twoja i nigdy nie byłam, mówię ci to po raz setny więc odpieprz się ode mnie.-wykrzyczałam Davidovi prosto w twarz i wzięłam Nialla za  rękę i pobiegliśmy.
Wiem że znamy się dość krótko, ale czuję się przy nim bezpieczna. Cieszę się że mam Jessicę i Nialla.
Noo...Jessica chyba ma jeszcze Zayn'a bo właśnie widzę jak się całują. Zdziwiło mnie to jak i Nialla, ale był szczęśliwy że jego przyjaciel jest.

Część piątą napisała Karolina :p Przepraszam że taki krótki